Dać im szansę! Nowe pokolenie wchodzi do polityki

W styczniu tego roku działacze Kongresu Nowej Prawicy, skupieni wokół Janusza Korwin-Mikkego, ekscentryka, którego jedni mają za wariata, inni za geniusza, założyli partię KORWiN. W niej również postawiono na młodych. Mariusz Pruszko, mimo młodego wieku  zajmuje się organizacją i zarządzaniem procesami logistycznymi na obszarze Polski południowej dla jednej z wiodących firm na polskim rynku. – Partię KORWiN wybrałem ponieważ mój światopogląd pokrywa się z programem tej partii. Uważam, że Polska potrzebuje radykalnej zmiany a wysoki poziom opodatkowania pracy blokuje kreatywność młodych osób. Partia KORWiN, jak mówi Pruszko, chce uwolnić polską gospodarkę, chce aby pieniądze obywateli zostawały w ich portfelach, chce silnej polskiej armii i oddania możliwości decydowania o swoim życiu obywatelom. – W obecnej polityce nie podoba mi się to, że osoby całkowicie oderwane od rzeczywistości stwarzają nam pozorne państwo opiekuńcze, zupełnie nie znając panujących obecnie realiów. Wszelkie afery, kłamstwa, ciągłe podnoszenie podatków lub tworzenie nowych, utrzymywanie nierentownego ZUSu czy ciągłe zadłużanie Państwa doprowadziło do sytuacji, w której dzietność w Polsce spadła do zatrważająco niskiego poziomu. To wszystko mi się nie podoba i zrobię wszystko by to zmienić.

pruszko

Nie można nie wspomnieć o dość świeżym tworze, czyli komitecie Kukiz’15. Tu również dano szansę młodym. Paweł Kobyliński od kilku lat zarządza przedsiębiorstwem handlowym, w którym zatrudnia kilkanaście osób. Jest także prezesem Fundacji Integracji Kultury, która organizuje m.in. PalmJazz Festiwal, współtworzy Centrum Kultury Jazovia. Wspomaga wiele instytucji charytatywnych. Ukończył dwa kierunki studiów: Akademię Ekonomiczną w Katowicach oraz Uniwersytet Śląski. – Kukiz’15 to przede wszystkim ruch wolnościowy, kierujący się zamiarem zmiany struktury Państwa. Paweł Kukiz jako jedyny z liderów politycznych jest autentyczny w tym co robi i co mówi. To również, a może przede wszystkim wielki patriota. To jedyny człowiek, który mówiąc o poświęceniu dla Polski ma łzy w oczach. Dlatego za nim poszedłem, bo wierzę że razem możemy zmienić na lepsze nasze otoczenie i nasz kraj. – tłumaczy Kobyliński.

kobylinski

Młodzi kandydaci mają różne pomysły, różny światopogląd, należą do różnych ugrupowań, ale jedno ich łączy – chcą lepszej Polski. Z ich odpowiedzi jasno wynika, że widzą dla siebie – młodych miejsce w parlamencie, dlatego walczą o mandaty. Czy gliwiczanie dadzą im szansę? Czy być może dadzą też szansę samym sobie i Polsce? Przekonamy się już za tydzień.

Media Społecznościowe

0FaniLubię
3,912ObserwującyObserwuj
0SubskrybującySubskrybuj

Nowe informacje