W piątek dyżurny Straży Miejskiej otrzymał nietypowe zgłoszenie.
Dotyczyło ono sprzedaży karpia w złych warunkach oraz zabijaniu go na oczach dzieci. Wysłany na miejsce patrol Straży Miejskiej zdarzenia nie potwierdził, do pojemnika w którym są przetrzymywane karpie było tłoczone powietrze, natomiast ryby nie są w ogóle na miejscu uśmiercane.
Znowelizowana ustawa o ochronie zwierząt wpisała ryby, w tym karpia, do listy pozostałych zwierząt i tym samym określiła zasady ich uśmiercania, przechowywania i sprzedaży świąteczne karpie nie mogą już pływać w zbyt małych basenach, a sprzedawcy nie mogą pakować żywych ryb do torebek foliowych, czy siatek. Jeśli jednak koniecznie chcemy zabrać do domu żywą rybę, najlepiej to zrobić w pojemniku z wodą, w której zwierzę będzie mogło swobodnie pływać. Ryba nie może znajdować się w nienaturalnej pozycji lub pozostawać wygięta bez możliwości zmiany pozycji.
Uśmiercanie zwierząt powinno odbywać się tylko poprzez uderzenie w głowę. Bezwzględnie nie mogą przyglądać się temu dzieci. Dlatego w punktach sprzedaży, powinny być wydzielone specjalne miejsca, gdzie karp będzie zabijany i patroszony.
(źródło: SM Gliwice)