Czy wczorajsze spotkanie związkowców z Donaldem Tuskiem uratuje ruch Sośnica?
W rozmowach wzięli również przedstawiciele Kompanii Węglowej. Strony miały ustalić szczegóły planu naprawczego, który poprawiłby kondycję spółki. Tuż po zebraniu Centrum Informacyjne Rządu opublikowało komunikat na stronie Kancelarii Premiera.
– W trakcie spotkania premiera Donalda Tuska w sprawie przywrócenia rentowności Kompanii Węglowej przedstawiono dotychczasowe działania krótkoterminowe oraz konkretny plan działań średniookresowych, które powinny stać się bazą dla przygotowywanego przez Kompanię Węglową planu restrukturyzacji i rozwoju – raportowało CIR.
Ustalono między innymi, że powstanie specjalna grupa robocza, w której skład będą wchodzić zarówno przedstawiciele strony społecznej i rządowej oraz władz spółek węglowych. Ostateczne analizy mają potrwać do 22 sierpnia.
Jednak czy liczne spotkania i obietnice stron będą miały wpływ na decyzję o wygaszeniu ruchu Sośnica? To pytanie zadają sobie nie tylko sami pracownicy kopalni, ale również mieszkańcy dzielnicy, dla których kopalnia stanowi jedyne źródło utrzymania. Gdy mówimy o zwolnieniu ponad dwóch tysięcy górników, tak naprawdę często pozbawiamy środków do życia całe rodziny. Zamknięcie tak dużego zakładu może jednocześnie doprowadzić po prostu do upadku Sośnicy, tak jak działo się to w innych śląskich miastach.
Aby temu zapobiec część załogi wystosowała list m.in. do Prezydenta Bronisława Komorowskiego, w którym przypominali o gwarancjach jakie otrzymali od Zarządu Kompanii Węglowej. Wśród nich znalazły się takie ustalenia jak ciągłość zatrudnienia dla wszystkich pracowników, żywotność połączonej kopalni do wyczerpania zasobów operatywnych oraz zabezpieczenie środków finansowych na pokrycie kosztów związanych z połączeniem kopalni. Górnicy zaznaczają, że złamanie ustaleń jest po prostu oszustwem, a osoby, które do tego doprowadziły nie zostały pociągnięte do odpowiedzialności. Argumentują również, że żywotność kopalni szacuje się na około 90 lat, a jej zamknięcie to utrata dobra narodowego jakim jest węgiel.
Podobne dokumenty trafiły na stół Premiera, Wicepremierów, Kancelarii Sejmu i Senatu, Ministra Skarbu Państwa, Ministra Pracy i Polityki Społecznej oraz Klubów Parlamentarnych. Nie wiadomo jednak czy odniosą jakikolwiek skutek.