Kilka dni temu dwaj zabrzańscy wywiadowcy, będąc na urlopie, zatrzymali kierowcę, który kierował pod wpływem alkoholu, a ponadto miał czynny zakaz kierowani pojazdami mechanicznymi.
Mężczyzna oraz samochód, którym się poruszał, byli dobrze znani jednemu z policjantów. Wiedząc, że są świadkami przestępstwa, pomimo czasu wolnego od służby, postanowili interweniować.
W piątek, około 8 rano, na terenie powiatu Gliwickiego, w miejscowości Sierakowice, dwóch policjantów, którzy na co dzień pełnią służbę w Zespole Wywiadowców zabrzańskiej komendy, wracało z nocnego polowania do domu. Jeden zauważył samochód marki Audi, którego kierowca był dobrze znany policjantowi z tego, że ma zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Wiedząc to, mundurowy, pomimo czasu wolnego od służby, postanowił interweniować. Zrównali się na drodze z Audi, okazali legitymację służbową, a następnie wydali nakaz kierującemu, by się zatrzymał. Kierowca zatrzymał się, a kiedy otworzył drzwi, policjant wyczuł alkohol.
Przybyli na miejsce mundurowi z gliwickiej drogówki przeprowadzili badanie, które wykazało, że zatrzymany miał 0,22 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo potwierdziło się, że ma zakaz jazdy. Mężczyźnie grozi wysoka grzywna oraz kara do 5 lat więzienia, a zabrzańscy wywiadowcy udowodnili, że policjantem jest się nie tylko na służbie.