…TO JEST SPOSÓB MYŚLENIA, KTÓRY ZWALCZAM.
Po publikacji artykułu zapowiadającego Pańską wizytę w Gliwicach, wśród mieszkańców pojawiły się głosy oburzenia. Padały hasła, że Dmowski to antysemita i nacjonalista – zatem po co podejmować ten temat?
To typowa wiedza tych wszystkich osób, które nigdy nie pofatygowały się, aby przeczytać choćby jedną literkę ze słów Dmowskiego. Dlatego możemy śmiało powiedzieć, że ich wiedza jest warta tyle samo co gadanie, iż nie ma sensu wracać do tematu katastrofy w Smoleńsku, bo przecież wszystko zostało już zbadane! W końcu oni to wiedzą od swoich autorytetów, to są informacje, w które wierzą. Jeśli jednak ktoś ma na tyle, że tak powiem „samodzielności umysłowej”, że chciałby się samemu przekonać ile jest prawdy w takim stereotypie, to mimo wszystko zachęcam serdecznie do zapoznania się z elementarną wiedzą na ten temat.
Tak jak przed wojną opracowany m.in. przez Dmowskiego program Obozu Wielkiej Polski, miał zjednoczyć prawicę, tak teraz tę rolę miał odegrać marsz „Obudź się Polsko”. Czy według Pana Polska się obudziła?
Ja nie lubię tej strasznej metafory z budzeniem. To sposób myślenia, który zwalczam. To sposób myślenia cokolwiek magiczny. Zakłada on, że do Polaków nie dotarło to, iż mają władzę cwaniacką, złodziejską i jak się im to powie to nagle się obudzą. Oni doskonale wiedzą, że mają cwaniacką i nieudolną władzę, ale ją akceptują. Godzą się na to na zasadzie mniejszego zła. Taki stan rzeczy wynika z wielu nawyków szeregu nawyków kulturowych i historycznych. Zresztą warto zauważyć, że ten stan rzeczy ulega powoli zmianie. Sądzę, że aby polska prawica mogła się zjednoczyć, to najpierw musi się zjednoczyć jej elektorat. Jeśli ludzie zaczną się organizować na własną rękę, poza partyjnymi strukturami, zmusi to liderów politycznych do zacieśnienia współpracy. To znowu doprowadzi do podjęcia działań, zabiegający o prawicowy elektorat. Jestem pewien, że wtedy nie będą potrzebne emocjonalnie nacechowane hasła nawołujące do zjednoczenia przeciwko obecnie rządzącym.
A jednak takie emocjonalne hasła działają na wyobraźnię Polaków. Doskonałym przykładem jest przemówienie wygłoszone przez Piotra Dudę – przewodniczącego Solidarności. „Trąci” trochę demagogią.
Osobiście nie uważam, aby jego słowa były aż tak demagogiczne. Mówił m.in. o powrocie do starych zapisów ustawy o wieku emerytalnym. Również nie zgadzam się z obecnymi rozwiązaniami podwyższającymi wiek emerytalny bo to tak pomaga jak ratowanie gospodarki przez podnoszenie podatków. W takich przypadkach potrzeba reform. Działań długofalowych, a nie pojedynczych zrywów. Brakuje nam konkretnych rozwiązań systemowych, które rozwiążą trapiące Polaków problemy. To jest właśnie doskonały grunt do zjednoczenia polskiej prawicy.