Główne źródło dochodów polskich samorządów pochodzi z udziału w podatków dochodowych, głównie PIT, który od lat jest kluczowym źródłem finansowania ich budżetów. Jednak wprowadzenie programu Polski Ład przyniosło znaczące zmiany w systemie podatkowym, które miały negatywny wpływ na dochody jednostek samorządu terytorialnego (JST).
Jednym z głównych założeń Polskiego Ładu było zwiększenie kwoty wolnej od podatku oraz obniżenie stawki PIT z 17% do 12%. Choć te zmiany miały przynieść korzyści dla obywateli, to dla samorządów oznaczały znaczący spadek wpływów z podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT). W niektórych miastach wpływy z PIT spadły nawet o 12% rok do roku.
W związku z tymi stratami, rząd zdecydował się wprowadzić mechanizm wyrównawczy, potocznie nazywany „kroplówką”. Są to środki finansowe, które trafiają do samorządów, aby zrekompensować ubytki w dochodach wynikające ze zmian w systemie podatkowym. Ważne jest, aby zrozumieć, że „kroplówka” nie jest żadną formą dodatkowego wsparcia ani nadzwyczajnych środków na rozwój. Jest to wyrównanie strat wynikających z reformy podatkowej i ma na celu jedynie stabilizację budżetów samorządowych.
Jak poinformował Związek Miast Polskich, 8 października podczas spotkania z przedstawicielami strony samorządowej minister finansów Andrzej Domański zaprezentował sposób podziału 10 mld zł – tzw. kroplówki na wsparcie realizacji zadań jednostek samorządu terytorialnego w roku bieżącym. Pieniądze wpłyną najpóźniej na początku listopada. Do Zabrza – miasta na prawach powiatu trafi ponad 30,7 mln zł rekompensaty ubytków w PIT.
Mimo że rząd argumentuje, że te środki mają zapewnić stabilność finansową JST, samorządy wskazują, że wyrównania są niewystarczające i nie pokrywają w pełni utraconych dochodów. W rezultacie, JST zmuszone są do szukania oszczędności lub rezygnacji z części inwestycji, co negatywnie wpływa na rozwój lokalny.
Podsumowując, samorządy w Polsce w ostatnich latach doświadczyły znaczących ubytków w dochodach z PIT w wyniku zmian wprowadzonych przez Polski Ład. Rządowa „kroplówka” ma za zadanie zrekompensować te straty, jednak nie stanowi dodatkowych środków na rozwój, a jedynie tymczasowe wyrównanie bieżących dochodów.