W czwartek, 25 lutego, w godzinach popołudniowych, kierująca fordem mieszkanka Knurowa urządziła sobie slalom na ulicy Dworcowej. Nagłe zmiany kierunku samochodu, jakie wykonywał jej pojazd nie były wymuszone stojącymi na drodze pachołkami drogowymi, ale zbyt dużą zawartością alkoholu we krwi tej uczestniczki ruchu.
Kierująca fordem kobieta, nie ustępując pierwszeństwa przejazdu, wjechała na ulicę Dworcową tuż przed jadącego tą ulicą opla. Prowadząca przekroczyła oś jezdni, czym wymusiła zatrzymanie nadjeżdżającej z naprzeciwka ciężarówki. Następnie skręciła mocno w prawo, wracając na pas ruchu w kierunku centrum. Po przejechaniu kilku metrów wjechała fordem na chodnik i uderzyła w ogrodzenie, a następnie gwałtownie powróciła na jezdnię. Kontynuując jazdę nie zatrzymała się przed przejściem dla pieszych, pomimo czerwonego światła. Z relacji świadka zdarzenia wynika, że ford w ostatnim momencie zatrzymała się na przejściu, przed wchodzącymi na nie przechodniami.
W tym momencie pasażer, jadącego za fordem opla, wyszedł z samochodu i podszedł do stojącego na przejściu pojazdu. Ponieważ wyczuł od kierującej kobiety silną woń alkoholu, mężczyzna wyłączył silnik i wyciągnął kluczyki. Zaś kierowca opla, po upewnieniu się, że na przejściu nie znajdują się już żadne osoby, przejechał przez pasy i stanął przed fordem, tak aby uniemożliwić kierowcy dalszą jazdę.
Na miejsce przybyła wezwana wcześniej policja. Kierującą przewieziono do komisariatu, gdzie została zbadana na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Urządzenie wskazało stężenie substancji w wysokości 1,39 mg/l. Teraz kobieta odpowie za naruszenie kilku przepisów. Sprawę prowadzi wydział kryminlany KMP w Gliwicach.