Wyjeżdżasz na wakacje? Złodzieje nie śpią. Zobacz jak się uchronić

0

15 czerwca 2022 r. obchodzimy w tym roku Europejski Dzień Przeciwdziałania Włamaniom do Domów.

Przy okazji tego wydarzenia już po raz czwarty rusza kampania „Stop włamaniom do domów”, której celem jest przypomnienie zasad bezpieczeństwa i zachęcanie do właściwego zabezpieczenia naszego dobytku, mieszkania czy domu. Kampania organizowana jest przez Europejską Sieć Zapobiegania Przestępczości (EUCPN) wspólnie z Europolem, Komisją Europejską oraz z 26 krajami europejskimi.

Przestępstwa przeciwko mieniu, a dokładniej kradzieże z włamaniem, dotykają wielu obywateli Europy. Średnio na terenie Uni Europejskiej co 1,5 minuty dochodzi do jednego włamania. W większości państw członkowskich, w tym również w Polsce, obserwuje się jednak stały spadek liczby włamań, zwłaszcza od początku pandemii COVID-19. Dowody naukowe pokazują, że ich liczba ulega zmniejszeniu dzięki lepszemu i skuteczniejszemu zapobieganiu przestępczości.

Badania wyraźnie pokazują skuteczność atestowanych zamków do okien i drzwi, rolet antywłamaniowych, alarmów połączonych z monitoringiem czy zewnętrznych świateł, które zapalają się, gdy ich czujniki wykrywają ruch. Na bezpieczeństwie nie warto oszczędzać! Niemniej jednak wciąż wiele osób pada ofiarą włamań. Należy powiedzieć, że przecież przestępstwo kradzieży z włamaniem pociąga za sobą nie tylko straty materialne, ale również bardzo często wiąże się z utratą poczucia bezpieczeństwa domowników.

Dlatego kluczowe jest, abyśmy stosowali się do poniższych wskazówek:

  • przed wyjazdem na urlop poprośmy sąsiada lub inną zaufaną osobę o to, żeby podczas naszej nieobecności zaopiekował się domem/mieszkaniem, zebrał ze skrzynki pocztowej przychodzącą korespondencję i ulotki;
  • nigdy nie zostawiajmy kluczy w umówionym miejscu, np. pod wycieraczką czy doniczką;
  • pamiętajmy również, żeby za każdym razem, kiedy wychodzimy z domu zamykać drzwi i okna (również te piwniczne i dachowe) oraz włączyć alarm. Przed dłuższym wyjazdem warto także zakręcić zawory doprowadzające wodę i gaz do domu oraz pomieszczeń gospodarczych;
  • planując urlop rozważmy zdeponowanie w banku posiadanej gotówki, kosztowności i innych przedmiotów wartościowych. Stamtąd na pewno je odbierzemy. Bezpieczne będą czekały na nasz powrót;
  • miejmy też na uwadze, że media społecznościowe mogą być źródłem informacji dla złodzieja. Zdjęcia z wakacji zamieszczajmy w nich dopiero po powrocie, aby uniknąć przykrych niespodzianek.

Nie dajmy szans włamywaczom! Pamiętajmy, aby zawsze zabezpieczać dom przed wyjazdem. Niespodzianki na urlopie? Tylko te pozytywne!

17 czerwca o godzinie 11:00 CET  EUCPN organizuje webinarium na temat włamań do mieszkań pt. „What works to tackle fencing?”. Udział w wydarzeniu prowadzonym w języku angielskim jest bezpłatny, po uprzednim zarejestrowaniu się. Link do rejestracji znajduje się pod adresem: https://eucpn.org/event/eucpn-webinar-what-works-to-tackle-fencing
 Więcej informacji na temat kampanii w języku angielskim: www.eucpn.org – @eucpn – EUCPN – EUCPN.

(Biuro Prewencji KGP)

Weekendowi kierowcy na podwójnym gazie. Nie tylko alkohol…

0

Surowe konsekwencje grożą kierowcom, których w ostatni weekend zatrzymali zabrzańscy policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego. Dziewięciu z nich kierował samochodami na tak zwanym „podwójnym gazie” a jeden pod wpływem narkotyków.

Nietrzeźwi użytkownicy dróg, zarówno kierujący pojazdami, jak i piesi i rowerzyści, stwarzają realne zagrożenie dla siebie oraz innych użytkowników dróg. Zabrzańscy policjanci prowadzą wielokierunkowe działania mające na celu ujawnianie i eliminowanie z ruchu kierujących pod wpływem alkoholu, w tym wzmożone kontrole stanu trzeźwości kierujących.

W ten weekend zabrzańscy mundurowi zatrzymali 9 kierowców, którzy wsiedli za kierownicę, będąc pod wpływem alkoholu.

– Niechlubnym rekordem alkoholu w organizmie w miniony weekend może poszczyć się 42-letni mieszkaniec Zabrza. Kierowca jechał oplem, a zatrzymany został na ulicy Wyciska w sobotę krótko po godzinie 6.00. Badanie wykazało w jego organizmie 1,44 promila.

– Jeden z zatrzymanych kierowców był pod wpływem narkotyków. Policjanci zatrzymali go na ulicy Armii Krajowej w sobotę po godzinie 22.00. Mieszkaniec Gliwic kierował BMW, przeprowadzone badanie narkotesterem wskazało, że jest pod wpływem marihuany.

Pomimo wielu apeli policji i tragicznych zdarzeń drogowych spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców, wciąż pojawiają się nieodpowiedzialne osoby wsiadające za kierownicę po alkoholu. Pamiętajmy, że każda ilość wypitego alkoholu obniża koncentrację, zmniejsza szybkość reakcji, powoduje błędną ocenę odległości i prędkości. Pijany kierowca jest zagrożeniem dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego.

Reagujmy widząc, że za kierownicę wsiada taka osoba, nie pozostawajmy obojętni również, wtedy gdy na jezdni zatacza się pieszy lub rowerzysta – poinformujmy o tym policję. Może to zapobiec wielu tragediom.

Handlowali „markowymi” perfumami. Policja rozbiła grupkę

0

Zabrzańscy policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą zatrzymali sześć osób podejrzanych o wprowadzenie do obrotu perfum z podrobionymi znakami towarowymi oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej.

Przechwycony też blisko 2,5 tysiąca sztuk podrobionych perfum. Zatrzymanym grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Kilka dnia temu Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu rozbili grupę handlującą podrobionymi perfumami. Policjanci w skoordynowanych działaniach wkroczyli jednocześnie do 4 mieszkań oraz pomieszczeń magazynowych zatrzymując dwóch mężczyzn i cztery kobiety. 

Zatrzymani są mieszkańcami Zabrza i tutaj od 2018 roku prowadzili swój przestępczy proceder.

W jednym z biurowców w centrum Zabrza grupa miała magazyn, w którym przechowywała podrobione perfumy. Policjanci zabezpieczyli w nim blisko 2,5 tysiąca perfum z podrobionymi znakami towarowymi. W trakcie czynności mundurowi zabezpieczyli również 28 tysięcy złotych w gotówce, laptopy, telefony oraz dwa samochody.

Łącznie stróże prawa na poczet przyszłych kar zabezpieczyli mienie o wartości 67 tysięcy złotych.

Jak ustalili policjanci, handel podróbkami odbywał się przez Internet, głównie przez portale ogłoszeniowe i społecznościowe. Za wprowadzenie do obrotu perfum z podrobionymi znakami towarowymi oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej zatrzymanym grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Wstąp w szeregi Straży Miejskiej! Ogłaszają nabór

0

Straż Miejska w Zabrzu ogłasza nabór kandydatów na 2 wolne stanowiska urzędnicze: aplikant (docelowo starszy inspektor).

Termin składania dokumentów do dnia 24.06.2022 r.

Wszelkie niezbędne informacje zawarte są w ogłoszeniu dostępnym >>tutaj<<

Kwestionariusz osobowy do pobrania >>tutaj<<

Klauzula do pobrania >>tutaj<<

fot. https://strazmiejska.krakow.pl/

Poczęstował nieletnią narkotykami. Grożą mu trzy lata

0

Policjanci z Komisariatu I Policji w Zabrzu zatrzymali 20-latka, który „poczęstował” 17-letnią koleżankę narkotykami. Dzisiaj usłyszał zarzuty. Za czyn, którego się dopuścił, grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolność.

W niedziele policjanci z zabrzańskiej jedynki dostali informację o 17-latce, która poczuła się źle po tym, jak zażyła narkotyki. Policjanci ustalili, że 17-latka spotkała się z 20-letnim mężczyzną, poznanym na portalu społecznościowym. Nowy znajomy poczęstował ją marihuaną, a po jej zażyciu dziewczyna miała zawroty głowy i traciła przytomność. Policjanci na miejsce wezwali zespół ratownictwa medycznego, który zdecydował o hospitalizowaniu nieletniej. Młody mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Dotyczyły one udzielania środków odurzających osobie małoletniej. Zgodnie z Kodeksem karnym za tego rodzaju przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Wobec podejrzanego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji.

Apelujemy do osób, które mogą mieć kontakt z narkotykami, z dopalaczami, aby pamiętały, że jest to trucizna i każde jej zażycie wiąże się z poważnym ryzykiem dla zdrowia, a nawet życia. Dbając o bezpieczeństwo naszych bliskich i przyjaciół, nie pozwólmy im przyjmować substancji, których pochodzenia i składu nie znają. Reagujmy i sami stanowczo odmawiajmy, gdy ktoś namawia nas na dopalacze. Nigdy nie wiemy, jak organizm ludzki zachowa się po zażyciu nawet najmniejszej dawki takiej substancji chemicznej. Jeżeli ktokolwiek z Państwa podejrzewa, że ma do czynienia z osobą pod wpływem narkotyków czy nowych narkotyków, tzw. dopalaczy, powinien natychmiast wezwać pomoc lekarską oraz o sytuacji powiadomić policję.

Przypominamy, że dopalacze to poważne zagrożenie nie tylko dla zdrowia, ale i życia! To substancje działające na ośrodkowy układ nerwowy, wpływające negatywnie na pracę mózgu. Mają postać tabletek, proszków, mieszanin ziół, suszu, kadzidełek, czy naklejek tzw. „tatuaży”. Sprzedawane są w sklepach lub przez Internet pod nazwą artykułów kolekcjonerskich, często z umieszczonym komunikatem „Produkt nie do spożycia”. Niebezpieczeństwo ich zażywania wynika z faktu, że ich skład chemiczny nie jest znany, może podlegać wahaniom i modyfikacjom. Nigdy nie wiadomo, jak po ich zażyciu zareaguje konkretny organizm.

Na co powinno się zwrócić uwagę, co powinno zaniepokoić rodzica /opiekuna:

  • ​wygląd oczu (zaczerwienione spojówki lub brzegi powiek, łzawienie, opadnięcie powieki, nadmierne rozszerzenie lub zwężenie źrenic, powolna reakcja źrenic na światło, oczopląs przy wpatrywaniu się w stały punkt);
  • złe samopoczucie, brak chęci do życia, depresja;
  • stany euforyczne, gadatliwość a następnie otępienie i apatia;
  • zmiana nawyków żywieniowych – brak apetytu lub objadanie się;
  • kłopoty w szkole, wagary, pogorszenie ocen;
  • próby wyłudzania lub podbieranie pieniędzy na nieokreślone wydatki;
  • nieuzasadnione ataki złości, agresji;
  • wychodzenie z domu na krótko, poprzedzone dzwonkiem domofonu lub telefonem od nieznanej osoby;
  • wprowadzenie do słownictwa nowych zwrotów, często niezrozumiałych dla dorosłych, tzw. slangu narkotykowego;
  • pojawienie się w domu nowych akcesoriów, typu lufki, sreberka, małe woreczki z zamknięciem strunowym, tzw. dilerki, itp.;
  • zmiana zapachu ciała.

Do najczęściej spotykanych skutków pojawiających się w trakcie i po zażyciu tzw. dopalaczy możemy zaliczyć:

  • bóle głowy, migrena;
  • kołatanie serca (przyspieszone tętno często sięgające 200, duszności, ból w klatce piersiowej;
  • agresja, zaburzenia koordynacji ruchowej, drżenie rąk;
  • nudności, wymioty, biegunka;
  • zmęczenie, osłabienie, brak zdolności koncentracji;
  • reakcje alergiczne;
  • myśli samobójcze, omamy;
  • napady leku, halucynacje;
  • nadmierna wrażliwość na dźwięki i światło.

Spał w pomieszczeniu bankomatu. Zły po obudzeniu, zaatakował policjantów

0

Policjanci z Komisariatu II Policji w Zabrzu zatrzymali mężczyznę, który odpowie za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Zatrzymany miał też przy sobie narkotyki. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

W nocy z poniedziałku na wtorek około godziny 2.50 policjanci z Komisariatu II zostali wezwani na interwencję do mężczyzny, który spał w zamykanym pomieszczeniu bankomatu przy ulicy Wolności 289. Funkcjonariusze na miejscu zastali śpiącego w pomieszczeniu 21-latka. Mężczyźnie wyraźnie nie spodobało się to, że został obudzony przez policjantów.

Podczas legitymowania był agresywny i obrażał policjantów, a próby uspokojenia go nie skutkowały. Podczas obezwładniania agresora, 21-latek szarpał za mundur policjantów oraz zadawał uderzenia. W trakcie przeszukania policjanci znaleźli przy nim narkotyki w postaci marihuany. Droga z zatrzymanym do celi policyjnej również była pełna agresji, ponieważ 21-latek cały czas obrażał policjantów. Teraz grozi mu kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

Uciekał policji ponad dekadę, teraz trafi za kraty na 2 lata

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu zatrzymali 48-latka. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym. 48-latek ukrywał się przed organami ścigania 13 lat, posługując się fałszywymi danymi. Został zatrzymany i odbędzie zaległą karę pozbawienia wolności.

Mężczyzna był świadomy tego, że jest poszukiwany i od 13 lat ukrywał się przed organami ścigania. Ustalenie miejsca pobytu mężczyzny nie było łatwe, gdyż jak się okazało, 48-latek na dłuższy czas wyjechał na Ukrainę, gdzie wyrobił sobie paszport, zmieniając istotnie pisownię swoich danych osobowych. Po powrocie do Polski jedynym dokumentem, jakim się posługiwał, był paszport.

W momencie ustalania tożsamości poszukiwany miał udawać swojego „brata” którego wymyślił i tak tłumaczył podobieństwo do siebie samego. Czynności operacyjne prowadzone przez policjantów, którzy zajmują się poszukiwaniem osób, doprowadziły jednak do ustalenia miejsca pobytu mężczyzny i jego zatrzymania. 48-latek został zatrzymany w piątek wieczorem w miejscu swojego zamieszkani na terenie powiatu tarnogórskiego.

Podczas zatrzymania mężczyzna próbował wprowadzić w błąd funkcjonariuszy, podając się za „brata”. Policjanci mieli jednak dokładną wiedzę na temat sposób jego działania. Zatrzymany do ostatniej chwili twierdził, że jego zatrzymanie jest pomyłką. Dopiero gdy pobierano od niego odciski palców, przyznał, że rzeczywiście jest osobą poszukiwaną. Teraz 48-latak czeka kara 2 lat pozbawienia wolności, które orzeczono wobec niego za oszustwo.

Zapłacą nawet kilkanaście tysięcy. Nie warto kraść prądu!

Policjanci z jedynki prowadzą czynności w sprawie kradzieży energii elektrycznej. W wyniku podjętych kontroli ujawnili 4 nielegalne podłączenia na ulicy Buchenwaldczyków, Damrota i Dożynkowej.

Sprawcom kradzieży grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, a także obowiązek uiszczenia opłaty za nielegalny pobór, której wysokość może wynieść od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.

Policjanci z Komisariatu I Policji w Zabrzu przeprowadzili działania mające na celu ujawnienie nielegalnego poboru energii elektrycznej. Czynności doprowadziły do ujawniania kolejnych przypadków nielegalnych podłączeń energii elektrycznej. Tym razem właściciele mieszkań przy ulicy Buchenwaldczyków, Damrota i Dożynkowej kradli prąd.

Przypominamy, że kradzież prądu, zgodnie z przepisami Kodeksu Karnego jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Ponadto sprawcy będą musieli uregulować naliczoną przez dostawcę opłatę za nielegalny pobór, której wysokość wynosi od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.

Nielegalne przyłącza stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa osób mieszkających w danym budynku. W wielu przypadkach kradzież prądu wiąże się z uszkodzeniem instalacji elektrycznej. To z kolei jest częstą przyczyną pożarów bądź porażenia prądem nie tylko osób nielegalnie pobierających energię elektryczną, lecz również osób mieszkających w sąsiedztwie.

źródło: KMP Zabrze

Policjanci, wracający z polowania, zobaczyli znane im auto, okazało się, że…

Kilka dni temu dwaj zabrzańscy wywiadowcy, będąc na urlopie, zatrzymali kierowcę, który kierował pod wpływem alkoholu, a ponadto miał czynny zakaz kierowani pojazdami mechanicznymi.

Mężczyzna oraz samochód, którym się poruszał, byli dobrze znani jednemu z policjantów. Wiedząc, że są świadkami przestępstwa, pomimo czasu wolnego od służby, postanowili interweniować.

W piątek, około 8 rano, na terenie powiatu Gliwickiego, w miejscowości Sierakowice, dwóch policjantów, którzy na co dzień pełnią służbę w Zespole Wywiadowców zabrzańskiej komendy, wracało z nocnego polowania do domu. Jeden zauważył samochód marki Audi, którego kierowca był dobrze znany policjantowi z tego, że ma zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.

Wiedząc to, mundurowy, pomimo czasu wolnego od służby, postanowił interweniować. Zrównali się na drodze z Audi, okazali legitymację służbową, a następnie wydali nakaz kierującemu, by się zatrzymał. Kierowca zatrzymał się, a kiedy otworzył drzwi, policjant wyczuł alkohol.

Przybyli na miejsce mundurowi z gliwickiej drogówki przeprowadzili badanie, które wykazało, że zatrzymany miał 0,22 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo potwierdziło się, że ma zakaz jazdy. Mężczyźnie grozi wysoka grzywna oraz kara do 5 lat więzienia, a zabrzańscy wywiadowcy udowodnili, że policjantem jest się nie tylko na służbie.

Podszył się pod jego byłą i wyłudził alimenty. Bądźcie czujni

Ostrzegamy przed oszustwem poprzez podmianę rachunku bankowego. Przestępczy proceder skierowany jest przede wszystkim na firmy, ale nie tylko.

Metoda dziania przestępców polega na wprowadzeniu w błąd jednego z kontrahentów co do zmiany dotychczasowego numeru rachunku bankowego drugiej firmy. Jeśli wykonamy przelew na wskazany „nowy” numer rachunku firmy, w rzeczywistości nasze pieniądze trafią na konto oszustów. Prawidłowa weryfikacja wiadomości uchroni nas przed tym przestępczym procederem.

W ostatnim czasie ofiarą tej metody stał się 36-letni zabrzanin, który otrzymał SMS, gdzie przestępca podszył się pod jego byłą partnerkę i podał nowy numer konta do przelewania alimentów. Pokrzywdzony nie zweryfikował otrzymanych wiadomości i przelał pieniądze na konto oszusta.

Oszustwo poprzez podmianę rachunku bankowego.

Polega ono na podszyciu się przez oszustów pod daną firmę, a następnie na wprowadzeniu w błąd jednego z kontrahentów co do zmiany dotychczasowego rachunku bankowego firmy, pod którą podszyli się przestępcy. Oszustwo może dotyczyć zarówno firm, z którymi dopiero nawiązujemy współpracę, jak również kontrahentów, z którymi handlujemy od dłuższego czasu. W tej drugiej sytuacji fakt, że dana firma działa na rynku od dawna oraz że od dawna z nią handlujemy, może uśpić naszą czujność. Niestety, jeśli nie zachowamy należytych środków ostrożności, możemy stracić nasze pieniądze.

Jak przebiega oszustwo na podmianę numeru konta?

Otrzymujemy wiadomość, najczęściej mailową, od kontrahenta, z którym współpracujemy. Informuje nas on o zmianie numeru konta bankowego firmy. Ponieważ współpracujemy z kontrahentem od dłuższego czasu i zawsze wywiązywał się on ze swoich zobowiązań, nie podejrzewamy go o złe intencje. Ponadto wiadomość wygląda podobnie, jak inne wiadomości, które do tej pory otrzymaliśmy od tego kontrahenta. Dlatego, gdy dostajemy od niego wiadomość o zmianie numeru konta bankowego, bez właściwego upewnienia się o jej autentyczności przelewamy pieniądze na nowy numer. Po pewnym czasie kontrahent informuje nas, że nie zrealizuje transakcji, ponieważ nie dostał od nas żadnych pieniędzy. Okazuje się również, że nie zmienił on numeru swojego rachunku bankowego…

Co się stało?

Nasze pieniądze zostały wysłane na konto bankowe przestępcy, który podszył się pod naszego kontrahenta. Oszustem mógł być były pracownik firmy, który nadal miał dostęp do służbowej poczty internetowej kontrahenta i mógł wysłać do nas wiadomość z firmowej skrzynki. Wiadomość mogła również zostać wysłana ze skrzynki poczty elektronicznej o łudząco podobnej nazwie (różniącej się jedynie drobnym szczegółem, takim jak dodatkowa kropka w adresie), a szata graficzna wiadomości o zmianie numeru rachunku bankowego była identyczna z dokumentacją firmową naszego kontrahenta. W takim przypadku oszust wcześniej pozyskał wzór lub przykład aktualnego dokumentu finansowego firmy, pod którą następnie się podszył. W efekcie nasze pieniądze przelaliśmy na rachunek bankowy należący do przestępcy. Ich odzyskanie często jest niemożliwe.

Jak bronić się przed oszustwem na podmianę rachunku bankowego?

Sprawdzenie autentyczności adresu e-mailowego, z którego otrzymaliśmy wiadomość, nie wystarczy. Jedynym skutecznym sposobem na uchronienie się przed tym oszustwem jest właściwe sprawdzenie, czy nasz kontrahent faktycznie zmienił numer swojego rachunku bankowego. Należy więc skontaktować się z partnerem biznesowym, przedstawić mu treść wiadomości, którą otrzymaliśmy i zweryfikować, czy jest prawdziwa. Możemy również poprosić o dosłanie nam tej informacji, potwierdzonej podpisem i pieczątką firmy, np. za pomocą faksu. Pamiętajmy, że właściwe weryfikowanie wiadomości o zmianie numeru rachunku bankowego, a także każdorazowe upewnianie się, że przelewamy pieniądze na właściwy numer konta bankowego, to najlepszy sposób na zabezpieczenie się przed przestępcami. Wpłata pieniędzy na niewłaściwy numer konta może oznaczać ich utratę.

Chciał wyjaśnić sprawy finansowe z ex. Uszkodził jej drzwi

Policjanci z Komisariatu V policji w Zabrzu zatrzymali 30-latka. Mężczyzna uszkodził drzwi w jednym z mieszkań przy ulicy Jordana, a na dodatek posiadał przy sobie amfetaminę.

Zatrzymany usłyszał już zarzut dotyczący posiadania narkotyków i uszkodzenia mienia. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci z zabrzańskiej piątki, w środę po godzinie 23.00, zostali wezwani na interwencję do jednego z budynków mieszkalnych przy ulicy Jordana. Z zawiadomienia wynikało, że agresywny mężczyzna ma awanturować się na klatce schodowej i uderzać w drzwi wejściowe do jednego z mieszkań.

Kiedy mundurowi przybyli na miejsce okazało się, że awanturującym się mężczyzną jest 30- letni mieszkaniec Zabrza. Mężczyzna był silnie pobudzony i agresywny. Wyraźnie wyczuwalna była od niego woń alkoholu. W rozmowie ze świadkami mundurowi wstępnie ustalili, że zatrzymany przyszedł, do swojej byłem partnerki i chciał wyjaśnić z nią kwestie finansowe.

W trakcie przeszukania 30-latka policjanci ujawnili przy nim i zabezpieczyli torebkę z zawartością amfetaminy, a przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało, że miał 1,52 promila alkoholu w organizmie. 30- latek usłyszał już zarzuty uszkodzenia mienia i posiadania narkotyków. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd. Grozi mi do 5 lat pozbawienia wolności

Policjanci z Zabrza ujęli w jeden dzień 6 poszukiwanych!

Zabrzańscy policjanci w ciągu jednego dnia zatrzymali 6 osób poszukiwanych. Wśród nich znajdowała się 1 osoba poszukiwana listem gończym, 3 osoby z nakazem odbycia kary pozbawienia wolności, i 2 osoby poszukiwane celem ustalania miejsca pobytu.

Zabrzańscy policjanci na co dzień realizujący swoje obowiązki skrupulatnie podejmują sprawdzenia osób, z jakimi mają do czynienia. Ponadto stale prowadzą czynności zmierzające do zatrzymywania osób ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości. Osoby takie w swojej przeszłości wielokrotnie wchodziły w konflikt z prawem.

Skazane prawomocnym wyrokiem powinny odbywać kary pozbawienia wolności. Jednak z różnych powodów nie zgłosiły się do zakładów karnych i ukrywają się przed wymiarem sprawiedliwości. Gdy do zabrzańskiej komendy wpłynie list gończy, czy nakaz odbycia kary policyjni poszukiwacze rozpoczynają czynności zmierzające do ustalenia miejsca pobytu i zatrzymania poszukiwanego.

Czasami poszukiwania trwają kilka godzin, ale zdarza się, że mogą trwać i kilka lat. Poszukiwani starają się ukryć miejsce swojego pobytu, w czym pomagają mu najbliżsi i znajomi. Wielokrotnie opuszczają kraj na wiele lat. Tylko w ciągu ostatniej doby policjanci zatrzymali 6 osób ukrywających się przed organami ścigania.

fot. Policja / zdjęcie poglądowe