Przy A4, na wysokości Pławniowic pali się trawa. Jak poinformował nas Dariusz Mrówka – rzecznik prasowy PSP w Gliwicach, na miejsce zadysponowano 3 zastępy straży pożarnej. Na miejscu są już dwa wozy strażackie. Co prawda, na razie wiatr wieje w kierunku łąk, ale w pobliżu znajduje się las. Zagrożenie pożarem jest spore.
Aktualizacja: pożar został ugaszony
Zgodnie z zarządzeniem sędziego Sądu Rejonowego w Gliwicach, na stronie Komendy Miejskiej Policji, opublikowano treść prawomocnego wyroku, dotyczącego mężczyzny skazanego za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości. W przypadku odpowiedzialności karnej podanie wyroku do publicznej wiadomości stanowi środek karny wskazany w art. 39 kodeksu karnego.
– Z mojego doświadczenia wynika, że w naszym rejonie sądy zazwyczaj polecają publikację wyroków na stronie internetowej gliwickiej policji. Publikacja wyroku ma na celu oddziaływać społecznie na samego sprawcę jak i potencjalnych naśladowców, czyli określając to językiem policyjnym mamy do czynienia z tzw. prewencją ogólną i prewencją szczególną – informuje oficer prasowy Marek Słomski.
Warto przypomnieć też treść art. Art. 43b. kk, który przewiduje, że sąd może orzec podanie wyroku do publicznej wiadomości w określony sposób, jeżeli uzna to za celowe, w szczególności ze względu na społeczne oddziaływanie skazania. Opublikowanie takiego wyroku na pewno stygmatyzuje sprawcę.
– Wiem, że jest to dla większości skazanych nieprzyjemna sytuacja, w której sąsiedzi dowiadują się o skazaniu. Myślę, że to środek skuteczny i prowadzący do celu jakim jest poprawa bezpieczeństwa – dodaje Słomski.
14 sierpnia, w godzinach wieczornych, na os. Kopernika kilku napastników zaatakowało jednego mężczyznę. Pocięli ofiarę ostrym narzędziem. Jak poinformowała nas policja, nie były to żadne kibicowskie porachunki. Świadkowie zdarzenia twierdzą, że mężczyźnie towarzyszyła kobieta, natomiast on utrzymuje, iż był sam. Obecnie poszkodowany przebywa w szpitalu i odmawia współpracy z policją.
Wczoraj przed godziną 23.00 policja otrzymała anonimowe zgłoszenie, dotyczące kompletnie pijanej kobiety opiekującej się małym dzieckiem. Rzecz działa się na jednej z ulic w Sośnicy. Na miejsce natychmiast pojechał patrol.
Policjanci V KP zatrzymali słaniającą się na nogach 33-letnią matkę, która mimo ciążącego na niej obowiązku opieki nad 3-letnią córką, znajdowała się w stanie nietrzeźwości. W jej organizmie wykryto prawie 3 promile alkoholu. Policjanci przekazali dziecko pod opiekę rodzinie.
Sprzyjająca pogoda, wysokie temperatury i słońce sprawiają, że właśnie nad wodą wypoczywamy najchętniej. Osoby wypoczywające nad wodą powinny szczególnie zachować ostrożność, rozwagę i korzystać ze strzeżonych kąpielisk oraz nie wchodzić do wody po spożyciu alkoholu.
Strażnicy Miejscy w Gliwicach regularnie kontrolują tzw. „dzikie zbiorniki wodne”, w których kąpiel jest zabroniona.
Od 01.07 do 09.08.2015 r. przeprowadzono 42 kontrole, podczas których 2 osoby zostały ukarane mandatami karnymi, wobec 2 osób zastosowano środek wychowawczy w postaci pouczenia.
Warto jednak zdać sobie sprawę, że na dnie takich kąpielisk mogą być gałęzie, szkła i inne przedmioty, o które łatwo można się skaleczyć. Poza tym mogą występować duże skoki głębokości, przez co osoba, która nie zna tego podłoża, może wpaść w panikę. Kąpiele w „dzikich zbiornikach wodnych” mogą się skończyć tragedią.
Przypominamy:
Art. 55 Kodeksu Wykroczeń
Kto kąpie się w miejscu, w którym jest to zabronione, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.
Wczoraj około godziny 22.30 przy ul. Opolskiej, na jednej z klatek schodowych, doszło do pobicia 22-latka. Trzech napastników biło i kopało mężczyznę, na jego głowie rozbili butelkę. Mieszkańcy zaniepokojeni hałasem wezwali policję. W bezpośrednim pościgu zatrzymano 30-latka. Policja poszukuje dwóch pozostałych sprawców. Postępowanie wszczęte w II komisariacie pozwoli wyjaśnić okoliczności tego przestępstwa. Za pobicie podejrzanym grozi kara 3 lat pozbawienia wolności. Szybka reakcja mieszkańców prawdopodobnie przyczyniła się do uratowania życia pokrzywdzonemu.
Gliwiccy policjanci odkryli plantację konopi indyjskich w rejonie Toszka. W niewidocznym miejscu, na nieużytkach, rosło 341 nielegalnych krzewów. Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Gliwicach aresztował tymczasowo mężczyznę z Pyskowic, który na dużą skalę hodował marihuanę.
Policjanci odkryli plantację składającą się z 341 krzewów konopi indyjskich, ukrytych na nieużytkach w rejonie gminy Toszek. Po obserwacji terenu i krótkim dochodzeniu szybko zatrzymano właściciela uprawy. Okazał się nim 30-latek z Pyskowic. Jak ustalono, uprawa mogła dostarczyć znacznej ilości ziela konopi, nie mniej niż 8 kg suszu, o wartości rynkowej ok. 320 tys. złotych. Mężczyzna oczekuje na proces w areszcie śledczym, grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Postępowanie prowadzi wydział kryminalny gliwickiej komendy.
Przez Polskę przechodzi fala upałów. W prawie całym kraju – w tym w powiecie gliwickim – obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. W miniony weekend doszło do poważnego pożaru ścierniska przy ul. Bojkowskiej.
Zgłoszenie przyjęto o godzinie 20:00, 8 minut później, jako pierwsza przybyła OSP Bojków. Na miejscu walczyło aż 7 zastępów, w sumie 33 strażaków. Spłonęło 20 hektarów pola. Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez maszynę rolniczą. Pożar gaszono ponad 3 godziny – informuje Dariusz Mrówka – rzecznik gliwickiej straży pożarnej.
Anna Malinowska – rzecznik Lasów Państwowych – komunikuje:
Leśnicy apelują o zachowanie szczególnej ostrożności i przypominają o zakazie używania w lesie otwartego ognia. Lasy, to świetne miejsce na spędzanie wolnego czasu, leśnicy proszą jednak o ostrożność i przestrzeganie przepisów – dla własnego bezpieczeństwa. Nie powinniśmy używać otwartego ognia w lesie ani bliżej niż 100 m od ściany lasu. Ognisko lub grilla możemy urządzić wyłącznie w specjalnie przygotowanych do tego i oznaczonych miejscach, po uzgodnieniu z miejscowym leśniczym. Nie wjeżdżamy do lasu pojazdami silnikowymi – jest to zabronione, od rozgrzanego podwozia może też pójść iskra. Nie wyrzucamy śmieci do lasu, również dlatego, że wśród nich jest zwykle wiele materiałów łatwopalnych.
Nie narażajcie siebie i swoich bliskich na bezsensowne straty, a nawet śmierć. Wystarczy jeden niedopałek i chwila nieuwagi, by rozprzestrzenił się ten nieokiełznany żywioł. Miejmy w pamięci tragiczny pożar lasu koło Kuźni Raciborskiej z 1992 roku, podczas którego zginęło dwóch strażaków. Akcja gaśnicza trwała łącznie 26 dni! Spaleniu uległo wówczas ponad 8000 hektarów powierzchni leśnej. Dla zobrazowania, to mniej więcej tyle ile wynosi powierzchnia Zabrza.
Jednostki organizacyjne Lasów Państwowych codziennie określają stopnie zagrożenia pożarowego lasu dla 42 stref prognostycznych nie obejmujących obszarów górskich.
Aktualna prognoza zagrożenia pożarowego i okresowe zakazy wstępu do lasu (prognozy przygotowuje: Laboratorium Ochrony Przeciwpożarowej Lasu Instytutu Badawczego Leśnictwa).
Stan na: 2015-08-10 9:00
W czasie minionej doby policjanci gliwickiego garnizonu ujęli 14 sprawców przestępstw (liczba nie obejmuje sprawców wykroczeń). Jeden to nietrzeźwy kierowca. W grupie zatrzymanych na gorącym uczynku znaleźli się sprawcy różnego rodzaju kradzieży, pobicia, przywłaszczenia i zniszczenia mienia, oszustwa, stalkingu, przemocy domowej, gróźb karalnych, naruszenia nietykalności policjanta. Zatrzymano też mężczyznę ściganego listem gończym.
Kryminalni zatrzymali trzydziestokilkuletniego podpalacza kontenerów z terenu Gliwic. Inna ekipa śledcza zatrzymała producenta narkotyków z powiatu. Patrol z III komisariatu ujął 25-latka, który na ulicy napadł i uderzył 34-letnią kobietę, po czym ukradł jej torebkę. Po zatrzymaniu okazało się, że jest ścigany listem gończym. Knurowscy policjanci złapali z kolei dwie kobiety w wieku 23 i 53 lat. Panie wspólnie dokonały kradzieży torebki, w której były trzy portfele, dwa telefony komórkowe, dokumenty i 410 zł. Poszkodowana to 40-latka. W trakcie przeszukania policjanci odzyskali wszystkie skradzione rzeczy. Wytropiono i zatrzymano też 50-letniego stalkera, który sms-ami dręczył młodą gliwiczankę.
Jak przekazał nam Oficer prasowy nadkom. Marek Słomski, Golfy V cieszą się w ostatnich dniach sporym zainteresowaniem złodziei. Wczoraj (6.08), między godziną 13 a 16, ukradziono z Pławniowic kolejny samochód. To widoczny na zdjęciu Volkswagen Golf V srebrny metalik. W razie jakichkolwiek informacji na ten temat prosimy o kontakt z policją lub z numerem 505-290-729.
Z nietypowym wandalem mieli do czynienia wczoraj około 23.00 policjanci na osiedlu Sikornik w Gliwicach. Młody, nietrzeźwy mężczyzna, zareagował agresywnie na uwagę przechodnia i… uruchomił posiadaną przy sobie piłę spalinową. Hałas zaintrygował mieszkańców. Ci, kiedy tylko zobaczyli co się dzieje, natychmiast zawiadomili stróżów prawa.
Zanim pijany wandal został zatrzymany przez policjantów z grupy szybkiego reagowania, zdążył zniszczyć trzy ławki. Właśnie na nich wyżył się, kiedy zdenerwował go przechodzień. Mężczyznę trzeba było obezwładnić i dopiero potem przewieźć do policyjnego aresztu. Mundurowi ustalają teraz jego tożsamość.
Zgodnie z prawem obowiązującym w naszym kraju, za zniszczenie mienia grozi kara do 5 lat więzienia. Ponadto sąd może nałożyć na sprawcę obowiązek naprawienia szkody.
Nieznajoma poprosiła o szklankę wody. Jak się okazało, był to tylko pretekst, by wejść do domu i dokonać kradzieży. Oszustka zabrała starszej pani aż 900 zł. Poszkodowana nie była w stanie dokładnie opisać sprawczyni. Jej zdaniem, była to kobieta w średnim wieku o ciemnej karnacji. W sprawie wszczęto dochodzenie – prowadzi je Wydział Kryminalny II KP w Gliwicach. Policjanci apelują o niewpuszczanie obcych do mieszkań.
