Pomniki na cmentarzu żydowskim zostały zbezczeszczone

Nieznani sprawcy zdewastowali nagrobki na zabytkowym cmentarzu w Zabrzu. Dewastację odkryto w poniedziałek (5 czerwca) podczas odwiedzin nekropolii przez opiekunów tego miejsca. Na co dzień kirkut ten jest zamknięty.

– 26 przewróconych pomników, w tym 8 uległo poważnemu zniszczeniu. Skopany doszczętnie pomnik najbardziej zasłużonej zabrzańskiej rodziny żydowskiej Maxa Bohma. Wyrwana z ziemi i skopana najstarsza macewa postawiona na grobie Heleny Schuller z 1871 r. (…) To nie tylko dewastacja, ale i zbezczeszczenie miejsca pochówku – czytamy w mediach społecznościowych Stowarzyszenia na Rzecz Ratowania Cmentarza Żydowskiego w Zabrzu Zachor.

Kirkut w Zabrzu został założony w 1871 r., Najstarszy zachowany nagrobek pochodzi właśnie z tego roku. Na cmentarzu pochowano ponad 670 osób wyznania mojżeszowego, różnej narodowości. Pochówki odbywały się tu do 1954 r. W 1992 r. cmentarz został wpisany do rejestru zabytków.

-Jesteśmy zbulwersowani tym barbarzyńskim aktem wandalizmu dokonanym na cmentarzu żydowskim w Zabrzu. Wiemy, że sprawa została zgłoszona do organów ścigania i policja prowadzi dochodzenie. Mamy nadzieję, że sprawcy zostaną zidentyfikowani i surowo ukarani – komentuje prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik.

Potrącił 8-letnie dziecko, po czym uciekł. Pomóżcie odnaleźć świadków

Zabrzańscy policjanci prowadzą czynności w sprawie zdarzenia, do jakiego doszło w dniu 5 czerwca 2023 roku około godziny 18:20 z na ulicy Nocznickiego 23.

Kierujący samochodem marki ford potracił 8-letniego chłopca, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Osoby będące świadkami tego zdarzenia lub posiadające wiedzę co do okoliczności, proszone są o kontakt z zabrzańską Policją.

Czynności w sprawie prowadzą policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu. Osoby będące świadkami tego zdarzenia bądź posiadające wiedzę co do okoliczności proszone są o kontakt z Wydziałem Kryminalnym zabrzańskiej komendy tel. 47 8543 200, 47 8543 280, lub najbliższą jednostką Policji.

„Policję tworzą ludzie…” Zachęcali uczniów do służby

W poniedziałek zabrzańscy policjanci w ramach promocji zawodu policjanta zorganizowali dzień otwarty. Mundurowi spotkali z trzema klasami Zespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych w Zabrzu. Wizyta młodzieży zorganizowana została w ramach kampanii ,,Policję tworzą ludzie… Twórzmy ją razem”

Spotkanie było doskonałą okazją do przybliżenia młodzieży tajników pracy policjantów. Mundurowi z prewencji, ruchu drogowego i kadrowcy zachęcali uczniów  do wstąpienia w szeregi Policji. Uczniowie mogli obejrzeć film promujący codzienne działania policjantów w terenie. Policjanci przedstawił pokrótce przebieg kariery w Policji, jej kolejne szczeble i możliwości rozwoju oraz awansu. Mundurowi chętnie opowiadali o swojej służbie i opowiadali na pytania uczniów. Prowadzący spotkanie przybliżyli też, na czym polega sam proces rekrutacji i jego poszczególne etapy.

W zakładce ZOSTAŃ POLICJANTEM znajduje się kompendium wiedzy o tym, jak zostać policjantem, czyli wszystkie niezbędne informacje m.in. o postępowaniu kwalifikacyjnym i jego etapach.

Źródło, fot. KMP w Zabrzu

Znaliście te mity na temat alkoholu? Czy kawa przyśpiesza spalanie?

Ponieważ alkohol jest powszechnie dostępny i spożywany w wielu sytuacjach społecznych, często ulegamy złudzeniu, że wiemy o nim wszystko.

Jednak obserwacje specjalistów wskazują, że tak nie jest. Istnieje wiele błędnych i szkodliwych przekonań na temat alkoholu, które określamy jako mity alkoholowe. Bardzo często osoby, które wsiadają za kierownicę, będąc pod wypływem alkoholu, uznają te mity za prawdziwe.

Obowiązujące obecnie przepisy wobec nietrzeźwych kierowców jasno określają zasady stosowane w przypadku zatrzymania osób będących pod wpływem alkoholu. Kierowcy ze stężeniem alkoholu we krwi w przedziale 0,2-0,5 promila popełniają wykroczenie podlegające karze grzywny sięgającej nawet kilku tysięcy złotych lub karze pozbawienia wolności. Ponadto narażają się na utratę prawa jazdy. Jeśli jeszcze dodatkowo spowodują kolizję, to muszą potem samodzielnie pokryć koszty całego odszkodowania.

Kierowcy, których stan nietrzeźwości przekroczył 0,5 promila, muszą stawić czoła jeszcze poważniejszym konsekwencjom. Ich czyn określany jest już bowiem jako przestępstwo, za które grozi nawet dwa lata więzienia. Z kolei spowodowanie wypadku z ciężkimi obrażeniami ciała lub ze skutkiem śmiertelnym wiąże się z co najmniej dwuletnim aresztem.

Należy również zdawać sobie sprawę, że w przypadku pijanych kierowców sądy mogą nałożyć też karę dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów oraz obowiązek zapłaty minimum 5 tysięcy złotych na fundusz pomocy pokrzywdzonym.

Po jakim czasie od wypicia alkoholu można wsiąść za kierownicę?

Niestety, ale nie da się jednoznacznie określić, ile dokładnie musi minąć czasu, aby można było bez żadnych obaw wsiąść za kierownicę. Chociaż wielu kierowcom wydaje się, że po spożyciu niewielkiej ilości trunków w ich organizmie stężenie promili jest bardzo niskie, to jednak w rzeczywistości alkohol znika z krwi dopiero po wielu godzinach. Na to, w jakim tempie spalamy alkohol, znaczący wpływ mają nie tylko procenty wybranego napoju, ale również samo tempo picia, spożywane w międzyczasie posiłki, a także wzrost, waga i płeć osoby pijącej.

Mit: Jeśli kierowca prześpi  się  trochę po piciu alkoholu, to po obudzeniu może spokojnie prowadzić samochód.

Fakt: Stężenie alkoholu we krwi i wydychanym powietrzu zależy od ilości spożytego alkoholu, ciężaru ciała osoby pijącej i czasu, jaki upłynął od spożycia alkoholu. Wątroba metabolizuje alkohol ze stałą prędkością ok. 8-10 g na godzinę u kobiety i 10-12 g na godzinę u mężczyzny. Sen nie wpływa na przyspieszenie tego procesu.

Mit: Jeśli wypiję kawę po spożyciu alkoholu, to szkodliwe działanie alkoholu zostanie usunięte.

Fakt: Picie kawy nie wpływa na poziom stężenia alkoholu we krwi i wydychanym powietrzu. Choć może wywoływać mylne, subiektywne wrażenie bycia trzeźwym.

Mit: Wysiłek fizyczny przyspiesza spalanie alkoholu.

Fakt: Wysiłek fizyczny jest jednym z częstszych przykładów wymienianych w poradnikach dotyczących przyspieszania spalania alkoholu. Jednak wszelkiego rodzaju badania zaprzeczają temu, aby metabolizm alkoholu mógł specjalnie przyspieszyć na skutek wykonywania ćwiczeń fizycznych.

Przytrzasnął drzwiami 86-letnią kobietę. Policja szuka świadków

Zabrzańscy policjanci prowadzą czynności w sprawie zdarzenia, do jakiego doszło w dniu 25 stycznia 2023 roku.

O godzinie 17:25 z udziałem 86-letniej pasażerki autobusu nr 158 kierunek Rokitnica przystanek Helenka Kościół, została poszkodowana w wyniku zamykających się drzwi w autobusie. Osoby będące świadkami tego zdarzenia lub posiadające wiedzę co do okoliczności, proszone są o kontakt z zabrzańską Policją.

Czynności w sprawie prowadzą policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu. Osoby będące świadkami tego zdarzenia bądź posiadające wiedzę co do okoliczności proszone są o kontakt z Wydziałem Kryminalnym zabrzańskiej komendy tel. 47 8543 200, 47 8543 280, lub najbliższą jednostką Policji.

Zatrzymali go za nękanie. Pech chciał, że miał przy sobie…

Policjanci z Komisariatu III Policji w Zabrzu zatrzymali 38-latka, który w swoim mieszkaniu posiadał przeszło 300 gramów narkotyków.

Do zatrzymania 38-latka doszło w miniony poniedziałek. Policjanci z Komisariatu III Policji w Zabrzu na polecenie prokuratora mieli doprowadzić mężczyznę na czynności w sprawie, która dotyczyła uporczywego nękania. W trakcie zatrzymania stróże prawa znaleźli przy 38-latku niewielką ilość marihuany. W takiej sytuacji koniecznie było przeszukanie jego mieszkania.

W wyniku tej czynności mundurowi znaleźli 256 gramów amfetaminy i 103 gramy marihuany. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Prokurator skierował do zabrzańskiego sądu wniosek o zastosowanie wobec 38-latka środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd podzielił argumentację prokuratora i umieści zatrzymanego w areszcie na 3 miesiące. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet do 10 lat więzienia.

„Sprytny” 19-latek kradł alkohol, ale za nie więcej, niż 500 zł

Zarzuty kradzieży usłyszał 19-letni mieszkaniec Zabrza, który okradał jeden ze sklepów w centrum miasta. Łupem 19-latka były alkohol o wartości ponad 500 złotych.

Mężczyzna został ujęty przez ochronę w okradanym sklepie i przekazany policjantom z pierwszego komisariatu. Podczas przesłuchania 19-latek nie kwestionował swojej winy.

Markowy alkohol stał się łupem 19-latka, który z okradania sklepów uczynił sobie stałe źródło dochodu. Mężczyzna regularnie odwiedzał sklepy i kradł, a wartość wyliczał tak, aby w przypadku wpadki nie zostać oskarżonym o przestępstwo a jedynie o wkroczenie.

Podczas ostatniej wizyty w sklepie mężczyzna został zatrzymany. Tym razem wartość skradzionego towary przekroczyła próg przestępstwa. Po zatrzymaniu go przez policjantów z Komisariatu I Policji w Zabrzu mundurowi ustalili, że 19-latek ma już na swoim koncie trzydzieści innych kradzieży, które były kwalifikowane jako wykroczenia. W związku z tym, że mężczyzna dopuścił się szeregu kradzieży sklepowych, odpowie za nie jak za przestępstwo. Za kradzież kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.

Okradali bezbronnych staruszków. Dorwała ich zabrzańska policja

0

Zabrzańscy policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców Wrocławia, którzy wzięli udział w oszustwach metodą „na policjanta”. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty, które dotyczyły trzech takich przestępstw. Na wniosek śledczych, Sąd Rejonowy w Zabrzu zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Policjanci z Wydziału Kryminalnego zabrzańskiej komendy ustalili tożsamość i zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 22 i 32 lat,  którzy brali udział w co najmniej trzech oszustwach metodą „na policjanta”. Do zatrzymania doszło w ubiegłym tygodniu we Wrocławiu. Podejrzanym przedstawiono zarzuty, które dotyczyły oszukania jednej mieszkanki Zabrza oraz dwóch gliwiczanek. Do przestępstw, za które mężczyźni usłyszeli zarzuty, doszło w lutym i marcu. Oszuści wyłudzili od swoich ofiar łącznie ponad 365 tysięcy złotych. Teraz zatrzymanym grozi kara do 8 lat więzienia. Czynności w sprawie trwają.

Przy okazji tej sprawy jeszcze raz prosimy pamiętać o środkach ostrożności, jeżeli odebrali Państwo podejrzany telefon z prośbą o pomoc finansową dla członka rodziny czy przekazanie pieniędzy Policji:

  • Nie przekazywać pieniędzy obcym osobom ani nie przelewać pieniędzy na wskazane konto bankowe.
  • Nie działać w pośpiechu i nie podejmować od razu pieniędzy z banku – odłożyć termin wpłaty czy udzielenia pożyczki najlepiej o kilka dni.
  • Poradzić się znajomych, sąsiadów, rodziny czy policjanta – numer 112.
  • Jeśli ktoś podaje się za funkcjonariusza Policji i żąda od nas pieniędzy, rozłączyć rozmowę, zadzwonić pod bezpłatny numer 112 i natychmiast poinformować o takiej sytuacji.
  • O każdym podejrzanym telefonie pilnie poinformować policjantów pod numerem alarmowym 112.

Pamiętajmy, że policjanci, jak również inni urzędnicy, nie żądają od nas, tym bardziej przez telefon, wpłaty żadnych pieniędzy.

Zero skrupułów. Okradli 96-latkę z ostatnich pieniędzy

0

Ofiarą manipulacji oszustów działających sprawdzoną metodą padła w poniedziałek 96-letnia zabrzanka, która wierząc, że rozmawia z córką, oddała oszustom 10 tysięcy złotych w gotówce.

Prosimy wszystkich, a w szczególności osoby starsze o ostrożność w kontaktach telefonicznych, zwłaszcza gdy osoba po drugiej stronie słuchawki chce od nas pieniędzy. Pamiętajmy też o naszych starszych sąsiadach, przy każdej okazji przypominajmy im o istniejącym zagrożeniu.

Schemat działania przestępców wykorzystujących metodę „na wnuczka” czy „policjanta” jest zawsze bardzo podobny. W pierwszym etapie działania oszuści wzbudzają u potencjalnej ofiary niepokój. Przykładowo dzwonią do starszych osób, podają się za członka rodziny, który spowodował śmiertelny wypadek i potrzebuje szybko gotówki, aby wyjść z aresztu. Przestępcy zawsze żądają dużych sum, zwykle kilkudziesięciu tysięcy złotych, często też wypytują o posiadane pieniądze czy kosztowności.

Podczas rozmowy wywołują też presję czasu, aby ich ofiara nie mogła na spokojnie ocenić sytuacji. Tym razem przestępcy podali się za córkę, która spowodowała śmiertelnych wypadek i potrzebuje pieniędzy na kaucje. W rozmowę z pokrzywdzoną włączył się też oszust podający się za policjanta i dodatkowo wymierał na pokrzywdzonej presję. Niestety tym razem oszuści dopięli swego i skutecznie zmanipulowali seniorkę, opowiadając wymyśloną historię. Nieświadoma niczego ofiara, postępując zgodnie z ich wskazówkami, przekazała przysłanej przez oszustów osobie 10 tysięcy złotych. O zdarzeniu prawdziwi policjanci dowiedzieli się dopiero następnego dnia.

Jeżeli odebrali Państwo podejrzany telefon z prośbą o pożyczkę czy przekazanie prosimy pamiętać o środkach ostrożności:

Nie przekazywać pieniędzy obcym osobom, ani nie przelewać pieniędzy na wskazane konto bankowe czy też za pomocą tzw. szybkiego przelewu.
Nie działać w pośpiechu i nie podejmować od razu pieniędzy z banku – odłożyć termin wpłaty czy udzielenia pożyczki (najlepiej o kilka dni).
Poradzić się znajomych, sąsiadów, rodziny czy policjanta – nr 112.
Jeśli ktoś podaje się za funkcjonariusza Policji i żąda od nas pieniędzy, rozłączyć rozmowę, zadzwonić pod bezpłatny numer 112 i natychmiast poinformować o takiej sytuacji.
O każdym podejrzanym telefonie pilnie poinformować POLICJĘ – nr alarmowy 112

Pamiętajmy, że ani policjanci, ani urzędnicy nie żądają od nas wpłaty pieniędzy, tym bardziej przez telefon.

45-latek nie mógł wybaczyć ex. Groził jej śmiercią

0

Groził, obrażał, uporczywie wydzwaniał i wysyłał wiadomości do byłej partnerki. Sprawą zajęli się policjanci z zabrzańskiej jedynki. Teraz 45-latek będzie musiał zastanowić się na swoim zachowanie za kratami aresztu. Za uporczywe nękanie grozi mu nawet do 8 lat więzienia.

We wtorek  policjanci z pierwszego komisariatu, zatrzymali i doprowadzili na czynności do prokuratury 45-letniego mieszkańca Zabrza, który od października ubiegłego roku uporczywie nękał swoją byłą partnerkę. Przez ten czas mężczyzna wydzwaniał do niej, groził śmiercią i obrażał ją. Podejrzany w swoim zachowaniu stawał się coraz bardziej agresywny. Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące przestępstwa stalkingu. Decyzją śledczych zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Stalking określa się jako uporczywe nękanie bądź prześladowanie ofiary. Zgodnie z kodeksem karnym, stanowi on przestępstwo, za które grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat, a w niektórych przypadkach nawet do lat 12. Sprawcami są zarówno mężczyźni, jak i kobiety, ludzie z różnych środowisk, czasem bardzo inteligentni.

Nie jest możliwe stworzenie pełnego katalogu zachowań, które mogą być uznane za przejaw uporczywego nękania. Jednak praktyka uczy, że dręczyciele zazwyczaj działają poprzez dzwonienie, tzw. głuche telefony oraz telefony w porze nocnej, wystawanie w okolicy domu ofiary czy miejsca zatrudnienia, nawiązywanie niechcianego kontaktu przy pomocy osoby trzeciej, śledzenie, włamania do domu lub samochodu, wysyłanie listów, e-maili, a nawet prezentów. Często zdarza się też publikowanie treści dotyczących osoby pokrzywdzonej na  portalach społecznościowych.

Pamiętajmy, że jednorazowa sytuacja nie może być traktowana jako uporczywa. Warunkiem wypełnienia znamion przestępstwa stalkingu jest to, że poprzez nękanie sprawca wzbudza w pokrzywdzonym, uzasadnione okolicznościami, poczucie zagrożenia.

Miał 2 promile we krwi, zaczął walczyć z samochodami

0

Policjanci z dwójki zatrzymali 30-letniego zabrzanina, który w miniony piątek postanowił wyładować swoją złość na zaparkowanych samochodach. Zatrzymanie go było możliwe dzięki prawidłowej reakcji przypadkowego świadka, który widząc to zdarzenie, powiadomił o nim policjantów.

Wandal usłyszał zarzut uszkodzenia mienia, za co grozi mu do 5 lat więzienia. Do zdarzenia doszło przed godziną 22.00 na ulicy Kawika w Zabrzu. 30-letni mężczyzna został zatrzymany po tym, jak z nieustalonych przyczyn wyładowywał swoją złość na samochodach marki Ford i Opel. Mężczyzna z całym impetem kopał w karoserię samochodów i urwał w jednym lusterko. Wartość spowodowanych strat wyceniono na 1600 złotych.

Zatrzymany przez policjantów z trzeciego komisariatu został poddany badaniu na zawartość alkoholu. Wynik wskazał, że mężczyzna miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. 30-latek całą sobotę spędził trzeźwiejąc w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Kiedy był już trzeźwy, został mu przedstawiony zarzut uszkodzenia mienia.

Podejrzany przyznał się do winy, jednak nie chciał wyjaśnić, co było powodem jego działania. Za uszkodzenie samochodu mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.

Został zamordowany 17 lat temu w Zabrzu. Policjanci rozwikłali zagadkę

0

Policjanci z Zespołu do Spraw Przestępstw Niewykrytych katowickiej komendy wojewódzkiej, czyli z tzw. Archiwum X, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gliwicach rozwikłali sprawę zabójstwa 50-letniego mężczyzny, do którego doszło w listopadzie 2005 roku w Zabrzu.

Kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach ustalili, że za zbrodnię odpowiadają trzej mężczyźni, którzy po dokonaniu zabójstwa próbowali spalić i ukryć ciało. Wszyscy usłyszeli zarzut zabójstwa i decyzją sądu trafili do aresztu. Grozi im dożywotni pobyt w więzieniu.

Rozwikłanie zbrodni sprzed 17 lat to efekt pracy policjantów z Zespołu do Spraw Przestępstw Niewykrytych Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, czyli z tzw. Archiwum X. W skład tego zespołu wchodzą bardzo doświadczeni policjanci. Ich zadaniem jest analiza spraw, które przed laty zostały umorzone, a które, przy wykorzystaniu najnowszych technik badawczych, mają teraz szansę na rozwiązanie.

W listopadzie 2005 roku w lesie w Zabrzu znaleziono nadpalone ciało mężczyzny. Sekcja wykazała, że mężczyzna został uduszony, a do jego podpalenia doszło już po śmierci. Po sprawdzeniu odcisków palców okazało się, że zamordowany to 50-letni mieszkaniec Malborka, który po opuszczeniu aresztu śledczego od roku przebywał w Zabrzu. Pracujący wówczas nad sprawą śledczy wykonali szereg czynności, by ustalić sprawcę lub sprawców zbrodni. Policjanci m.in. przeprowadzili szczegółowe oględziny miejsc związanych ze sprawą zabójstwa oraz przesłuchali wiele osób mogących mieć wiedzę na temat zajścia. Już wtedy wstępnie wytypowali osoby, które mogły być odpowiedzialne za zabójstwo. Nie mogli tego jednak udowodnić, ponieważ podejrzewani przygotowali sobie alibi i zgodnie podawali korzystny dla nich przebieg wydarzeń. Mimo wielomiesięcznych, intensywnych działań, w tym przesłuchaniu kolejnych osób, sprawa pozostawała nierozwiązana. Jednak przestępcy nigdy nie mogą czuć się bezkarnie, a sprawiedliwość może ich dosięgnąć nawet po wielu latach.

W 2022 roku do umorzonego postępowania wrócili śląscy policjanci z tzw. Archiwum X. Stróże prawa ponownie poddali szczegółowej analizie cały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. Po raz kolejny przesłuchali również wiele osób, które ich zdaniem mogły mieć istotne informacje, w tym również mężczyzn, którzy byli podejrzewani o dokonanie zbrodni. Wnikliwe śledztwo ostatecznie pozwoliło ustalić rzeczywisty przebieg zdarzeń z 2005 roku i wskazać trzech mężczyzn z Zabrza, obecnie w wieku 39, 60 i 65 lat, jako sprawców zabójstwa.

Dzięki nowemu materiałowi dowodowemu, który zgromadzili policjanci z Zespołu do Spraw Przestępstw Niewykrytych KWP w Katowicach, podejrzani zostali doprowadzeni do gliwickiej Prokuratury Okręgowej, gdzie usłyszeli zarzut zabójstwa. Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Gliwicach zdecydował o 3-miesięcznym areszcie wobec wszystkich mężczyzn. Za zabójstwo grozi im dożywotnie pozbawienie wolności.

Ta sprawa pokazuje, że nie ma przestępstw doskonałych i bez względu na czas, jaki upłynął od momentu ich popełnienia, każde może zostać rozwiązane. Teraz, po wielu latach, sprawcy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za swoje czyny.