WYDARZENIA

Monzer M., 57-letni ginekolog o syryjskich korzeniach, ponownie znalazł się w centrum zainteresowania mediów. Jego brutalne czyny wobec pacjentek, które trwały od 2004 do 2018 roku, wyszły na jaw po pierwszej interwencji, gdy jedna z kobiet po niepokojącym badaniu zgłosiła sprawę na policję.

Wkrótce potem do procesu włączyło się kolejnych 25 kobiet poszkodowanych przez lekarza działającego m.in. w Zabrzu, Gliwicach i Knurowie.

W lipcu 2022 roku sąd wydał prawomocny wyrok – Monzer M. został skazany na 11 lat pozbawienia wolności oraz otrzymał 15-letni zakaz wykonywania zawodu ginekologa i położnika. Decyzja ta miała na celu nie tylko ukaranie sprawcy, ale również ochronę potencjalnych przyszłych pacjentek przed podobnymi nadużyciami.

Oprócz kary więzienia, lekarz został zobowiązany do wypłacania odszkodowań ofiarom. Jednak system zajęcia jego wynagrodzenia budzi poważne kontrowersje. Jak wyjaśnia dla se.pl przedstawiciel Izby Komorniczej w Katowicach, miesięczne zajęcie wynagrodzenia wynosi około 190 zł (bo tyle dostaje „pensji” w więzieniu), co po podzieleniu między kilkadziesiąt roszczeń daje pacjentkom sumy rzędu zaledwie kilkunastu złotych.

Lekarz deklaruje, że nie ma innego źródła dochodu, a nieruchomości i ruchomości, które zabezpieczono po jego zatrzymaniu mają nie należeć do niego, tylko do jego rodziny.

Sprawa Monzera M. nie tylko ujawniła systemowe niedociągnięcia w zakresie wynagradzania ofiar przestępstw seksualnych, ale również wywołała debatę o odpowiedzialności i etyce w środowisku medycznym. W miarę jak procesy o wypłatę odszkodowań nadal trwają, ofiary pozostają z poczuciem niesprawiedliwości, oczekując na moment, kiedy otrzymają choćby symboliczną rekompensatę za doznane krzywdy.

Najbliższe trzy miesiące, 40-latek zatrzymany przez policjantów z zabrzańskiej „jedynki”, spędzi w areszcie śledczym. Decyzję o tymczasowym aresztowaniu w sobotę wydał sąd. Mężczyzna usłyszał zarzut za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad partnerką i jej dziećmi. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Komisariatu I Policji w Zabrzu zatrzymali 40-latka, który od ponad 3 lat znęcał się nad swoją 40-letnią partnerką i jej dziećmi. Z zebranych przez mundurowych informacji wynika, że mężczyzna stosował wobec pokrzywdzonych różne formy przemocy – między innymi bicie pięściami, metalową pałką, wyrywanie włosów, niszczenie mienia, a także wyzwiska i obrażanie.

Po zebraniu materiału dowodowego przez kryminalnych z zabrzańskiej „jedynki” mężczyzna został zatrzymany i przesłuchany. W trakcie czynności usłyszał zarzut znęcania się nad partnerką i dwójką jej dzieci.

W poniedziałek, na podstawie zebranego materiału dowodowego, zabrzański sąd zdecydował się na zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.

Mieszkańcy Osiedla Kotarbińskiego już wkrótce będą mogli cieszyć się nowoczesnym boiskiem sportowym. W zeszłym tygodniu podpisano umowę z wykonawcą inwestycji, która powstanie w ramach Budżetu Obywatelskiego. 

Boisko o wymiarach 30 na 22 metry zostanie zlokalizowane w centrum osiedla, tuż przy Szkole Podstawowej nr 25. Będzie dostosowane do gry w koszykówkę oraz siatkówkę. Zarówno dzieci, młodzież, jak i dorośli będą mogli korzystać z nowego boiska  już latem tego roku.

Budżet Obywatelski cieszy się coraz większą popularnością wśród mieszkańców Zabrza. W ramach XI edycji oddano aż 37 771 głosów, co stanowi wzrost o ponad 30 procent w porównaniu do poprzedniego roku.

Zabrzańskie Koło Związku Górnośląskiego ogłosiło zmiany w swoim zarządzie. Nową prezes Koła została Adrianna Hohmann, która od urodzenia, czyli już od 50 lat, mieszka w Zabrzu Mikulczycach.

Zmiana na stanowisku prezesa była wynikiem smutnych okoliczności – śmierci długoletniego członka i prezesa Koła Zabrze, Herberta Kopca, który odszedł w wieku 80 lat. Jego zaangażowanie w rozwój i promowanie śląskiej kultury pozostawiło trwały ślad w regionie.

Nowa Prezes, Adrianna Hohmann, to osoba głęboko związana z tradycjami i kulturą Górnego Śląska. Na co dzień jest nauczycielką języka niemieckiego oraz opiekunką Kółka Śląskiego „Godać niy ma gańba” w Zespole Szkół Ekonomiczno-Usługowych w Zabrzu. Ukończyła germanistykę na Uniwersytecie Opolskim i od lat angażuje się w kultywowanie śląskiej gwary oraz tradycji.

– Śląsk to moje życie, a śląskie tradycje i kultura są dla mnie szczególnie ważne. Gwara śląska zawsze była moim naturalnym językiem – zawsze godom, a tylko czasem mówię – mówi Adrianna Hohmann. – To dla mnie ogromny zaszczyt i wielka odpowiedzialność pełnić funkcję Prezesa Koła Zabrze Związku Górnośląskiego. Zrobię wszystko, aby godnie kontynuować wspaniałe dzieło śp. Herberta Kopca – człowieka wyjątkowego, prawdziwego Ślązaka, który swoją pracą na rzecz regionu stał się dla nas wszystkich wzorem do naśladowania.

Pani Adrianna prywatnie jest mężatką i mamą dwóch dorosłych synów. W życiu zawodowym i społecznym konsekwentnie promuje wartości, które uważa za kluczowe dla zachowania tożsamości regionu.

Serdecznie gratulujemy objęcia tej zaszczytnej funkcji i życzymy sukcesów w pracy na rzecz Zabrza i śląskiej społeczności.

Czerwone Gitary, jeden z najbardziej kultowych zespołów w historii polskiej muzyki, wystąpią na scenie Miejskiego Ośrodka Kultury w Zabrzu 31 stycznia 2025 r. o godzinie 19:00. 

Podczas koncertu usłyszą Państwo największe przeboje zespołu, które od dekad łączą pokolenia:

• „Taka jak ty”
• „Historia jednej znajomości”
• „Biały krzyż”
• „Kwiaty we włosach”

Czerwone Gitary to prawdziwa legenda polskiej sceny muzycznej. Zespół ma na swoim koncie 15 albumów studyjnych i liczne nagrody, w tym prestiżowe trofeum MIDEM w Cannes oraz Marmurowy Krążek za rekordową sprzedaż płyt w Polsce.

Bilety do nabycia:

• w serwisie Biletyna
• na stronie KupBilecik

Miejsca numerowane.

Organizator: Agencja Artystyczna TAMADA

Mandatem oraz punktami ukarany został 51-letni kierowca autobusu miejskiego, który wykonał manewr omijania pojazdu, który zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu. Przypominamy, że omijanie pojazdu w takiej sytuacji jest zabronione, gdyż manewr taki często prowadził do tragedii.

Zdarzenia z omijaniem pojazdu, który zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, uchodzą za jedne z najbardziej niebezpiecznych. Gdy kierujący lekceważą ten przepis, dochodziło nieraz do wielu potrąceń, w tym tych z najtragiczniejszym skutkiem.

Bardzo lekceważąco do tych przepisów podszedł kierowca autobusu miejskiego, który w Zabrzu na ul. Wolności ominął pojazd, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Policjanci ustalili, że za kierownicą siedział 51-letni mieszkaniec Bytomia. Mężczyzna ukarany został 1500 zł mandatem, a na jego konto trafiło 15 punktów.

Co mówią przepisy?

Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.

Kierującemu pojazdem zabrania się:

1. wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;
2. omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu.

Kara, choć najbardziej dotkliwa, nie przywróci nigdy życia, a często i zdrowia, utraconego w wyniku zlekceważenia przepisów przez nieodpowiedzialnych uczestników ruchu drogowego. Najgorszym dla sprawcy z pewnością będzie zmierzenie się z dalszym funkcjonowaniem ze świadomością wyrządzenia komuś takiej krzywdy.

Pod koniec 2024 roku w Zabrzu zakończono budowę nowoczesnej przepompowni ścieków przy ul. gen. Andersa. Choć na powierzchni niewiele wskazuje na obecność tej inwestycji, pod ziemią kryje się skomplikowana infrastruktura, która będzie kluczowa dla lokalnego systemu kanalizacyjnego.

Nowa przepompownia składa się z żelbetowego zbiornika wyposażonego w dwie pompy głębinowe oraz niezbędną armaturę. Ścieki docierają do niej trzema rurociągami DN200, a następnie są odprowadzane nowym rurociągiem tłocznym DN90 do kanalizacji grawitacyjnej.

W ramach tej inwestycji zamontowano również nową szafę zasilająco-sterowniczą oraz kominek wentylacyjny z filtrem antyodorowym, co zapewni nie tylko sprawne działanie obiektu, ale również minimalizację uciążliwości zapachowych dla mieszkańców okolicy.