Wykorzystywał, dawał jej narkotyki i namawiał do prostytucji. Ile dostał?

Śląscy „łowcy głów” zatrzymali mężczyznę, który ścigany był za przestępstwa o charakterze pedofilskim. Sprawca wielokrotnie wykorzystał dziewczynkę, której wiek nie przekraczał 15 lat oraz namawiał ją do prostytucji, ułatwiając ten proceder.

Dodatkowo przekazywał jej narkotyki. Dzięki szczegółowym czynnościom i ustaleniom, które obejmowały również współpracę z duńską policją, śledczy zatrzymali w Częstochowie zaskoczonego 31-latka który, decyzją częstochowskiego sądu spędzi najbliższe 2 lata i 7 miesięcy za kratami.

Śledczy ustalili, że na przełomie 2019 i 2020 roku 31-latek wiele razy dopuścił się obcowania z dziewczynką, która nie skończyła 15 lat. Dodatkowo, w zamian za to, dawał jej różne narkotyki. Mniej więcej w tym samym czasie wielokrotnie namawiał ją również do uprawiania prostytucji. Chciał ułatwić dziewczynce ten proceder, zakładając jej profil na portalu randkowym oraz pośrednicząc i poszukując dla niej osób, które chciałyby się z nią spotykać.

Sprawa ta początkowo była prowadzona przez częstochowską komendę. W listopadzie 2023 roku zajęli się nią stróże prawa z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Mundurowi ustalili, że mężczyzna odpowiadający za opisane przestępstwa ukrywa się przed organami ścigania i wyjechał do Danii. Tam miał być zatrudniony jako pracownik budowlany. Gdy śledczy uzyskali tę informację, zwrócili się o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania oraz listu gończego za sprawcą. W międzyczasie nawiązali współpracę z duńską policją, która na wniosek katowickich policjantów, również włączyła się w tę sprawę i wykonywała niezbędne ustalenia.

W styczniu 2024 roku mundurowi ustalili, że mężczyzna wrócił do Polski i najprawdopodobniej ukrywa się na terenie częstochowskiego Rakowa. Szczegółowe i wnikliwe działania śląskich „łowców głów” doprowadziły do ustalenia dokładnego adresu mężczyzny, a w efekcie do jego zatrzymania. Policjanci zapukali do jego drzwi pod koniec stycznia. 31-latek był bardzo zaskoczony wizytą mundurowych. Podczas zatrzymania nie stawiał oporu. Mężczyzna trafił już do aresztu, gdzie spędzi najbliższe 2 lata i 7 miesięcy. Taką karę pozbawienia wolności zasądził wobec niego częstochowski sąd.

Jedyne w Polsce centrum przesiadkowe z ogrodem na dachu! Tak, to u nas!

0

W ostatni piątek mieszkańcy Zabrza mieli okazję uczestniczyć w uroczystym otwarciu jedynej w Polsce inwestycji tego typu – Centrum Przesiadkowego z ogrodem na dachu.

Inauguracja nowoczesnego obiektu, który ma za zadanie m.in. usprawnić transport publiczny w mieście była długo wyczekiwanym momentem na osi czasu zabrzańskich inwestycji, a od soboty 10 lutego pasażerowie mogą korzystać z regularnej obsługi ZTM.

Realizacja projektu była niezwykle wymagająca, a wiele czynników sprawiło, że określono ją mianem skomplikowanej. Nie tylko trudne warunki gruntu, wymagające poważnego wzmocnienia, stanowiły wyzwanie. Dodatkowymi utrudnieniami były pandemia, trwająca wojna na Ukrainie oraz inflacja. Pomimo tych trudności, inwestycja została zakończona z sukcesem, co potwierdzać może zadowolenie mieszkańców.

Małgorzata Mańka-Szulik, odpowiedzialna za projekt, podkreślała trudności, jakie pojawiły się w trakcie realizacji, jednak z dumą zaznaczała, że żadne z tych czynników nie powstrzymały zespołu przed skutecznym zakończeniem inwestycji. Nowoczesne centrum przesiadkowe stanowi nową jakość w obszarze komunikacji publicznej, wprowadzając innowacyjne rozwiązania zarówno w zakresie infrastruktury, jak i estetyki.

Co istotne, aż 75% kosztów budowy centrów przesiadkowych zostało pokryte z pozyskanych przez miasto środków unijnych. Projekt był współfinansowany z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020 pod nazwą „Centrum Przesiadkowe w Zabrzu”. Całkowita wartość inwestycji wyniosła imponujące 127 732 462,47 zł, a dofinansowanie ze środków UE sięgnęło kwoty 95 278 725,03 zł.

Podolski w swoim stylu. Martwi się, że: „to się w końcu rozpier***”

0

Ostatnie dyskusje wokół klubu Górnika Zabrze wywołują burzę emocji. Wybory już w niedzielę, sytuację ostro komentuje Lukas Podolski, jedna z gwiazd drużyny. W wywiadzie udzielonym dla WP SportoweFakty, piłkarz po raz kolejny opowiada o problemach, z jakimi zmaga się klub.

Górnik, mimo fatalnego zarządzania, całkiem nieźle radzi sobie w lidze i plasuje się na 7. miejscu. Passę wygranych meczy na Roosevelta przerwali jednak Wojskowi. Podolski tłumaczy się z nokautu podkreślając decydującą rolę indywidualności w wyniku meczu. „Zadecydowały indywidualności. Ale było widać, że Legia miała respekt przed nami,” mówi. Niemniej jednak, nie brakowało mu refleksji nad brakiem stabilności w klubie. „Grałem i w klubach wielkich, i w trochę mniejszych, ale z czymś takim nigdy się nie spotkałem,” dodaje.

Rola Mistrza Świata w Górniku

Podolski krytycznie odnosi się do zarządzania klubem. Wskazuje na brak planu działania oraz zbyt wiele polityki w środowisku klubowym. „Jeśli ktoś ostatnio przywrócił to miasto na światową mapę, to właśnie ja, moim transferem,” stwierdza z przekonaniem. Zwraca uwagę na nieodpowiedzialność zarządu oraz brak wdzięczności za swoje zaangażowanie. „No przecież gdybym nie naciskał na sprzedaż Yokoty, to pewnie wypłat dalej by nie było…” wyznaje z niedowierzaniem.

Czy Poldi odejdzie?

Pytany o ewentualne odejście z klubu, Lukas Podolski wyraża chęć kontynuacji swojego kontraktu, podkreślając jednak potrzebę profesjonalizmu w zarządzaniu klubem. „Chciałbym pracować z profesjonalistami, ludźmi, którzy znają się na piłce, a równocześnie kochają Górnika,” wyjaśnia.

Odpolitycznić klub

Jednym z głównych postulatów niemieckiego zawodnika jest wyzwolenie klubu spod wpływu polityki. „Nadszedł czas, aby rozdzielić piłkę od polityki,” deklaruje. Podkreśla wagę prywatyzacji klubu oraz potrzebę zaangażowania osób z pasją i pomysłem. „Muszą to wziąć ludzie z pasją, z pomysłem,” stanowczo podkreśla.

Dla wielu kibiców Górnika, wypowiedzi Podolskiego są odzwierciedleniem ich własnych niepokojów. Niemiecki piłkarz, uznany za ikonę klubu, staje się głosem tych, którzy pragną zmian. Jego zaangażowanie i determinacja w walce o lepszą przyszłość klubu wskazują, że walka dopiero się rozpoczyna.

Choć nastroje wokół Górnika Zabrze są niespokojne, głosy takie jak ten Podolskiego stanowią iskrę nadziei na przyszłość klubu. Czy słowa niemieckiego zawodnika przyczynią się do zmiany sytuacji w klubie? Czy braki kadrowe zostaną załatane, a wypłaty przelane piłkarzom? W końcu, czy Górnik znajdzie nowego właściciela? Odpowiedzi na te pytania pozostaje otwarte, ale jedno jest pewne – Lukas Podolski walczy dla dobra Górnika.

Żałują nam biletów? Piast wpuści niecałe 500 kibiców Górnika!

0

Zbliża się wyczekiwany weekend dla miłośników futbolu, gdyż rusza runda wiosenna w PKO Ekstraklasie. Górnika Zabrze już szykuje się do potyczki z Piastem, ale przed samym meczem pojawił się mały zgrzyt związany z ilością dostępnych miejsc dla kibiców.

Na ten moment fani Górnika mają zapewnione ledwie 500 biletów. Klub postanowił jednak podwoić tę liczbę, zadając oficjalne pytanie o zwiększenie ilości dostępnych miejsc na sektorze gości gliwickiego klubu. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że to spotkanie będzie cieszyć się wyjątkowym zainteresowaniem.

Przedstawiciel Górnika odbył z Piastem rozmowę telefoniczną, której pokłosiem jest oficjalne pismo z prośbą o zwiększenie puli biletów z 496 do 1000. Czy Mistrz Polski 2019 roku przychyli się do apeli? „Wówczas mecz mogłaby oglądać z trybun podobna liczba Kibiców drużyny przyjezdnej, do tej którą wpuściliśmy na Arenę Zabrze podczas spotkania rozgrywanego przy Roosevelta 81 w dn. 10 września 2022 rok” argumentują goście.

W prośbie można doszukać się jednak pewnej uszczypliwości. Czternastokrotni Mistrzowie Polski zaznaczają, a propos meczu z 2022 roku: „udostępniliśmy Państwa Kibicom ok. 1.100 miejsc z możliwością zwiększenia liczby biletów do 1.666, a ostatecznie na trybunie pojawiło się 797 osób”. Czy klub wykpił liczbę kibiców gości, która pojawiła się wówczas na Roosevelta?

Te mecze to nie tylko kopanie w piłkę – to cała kultura, społeczność i emocje. Dla kibiców to niezwykle ważny mecz. Jaki będzie finał? Oczekujemy z niecierpliwością na reakcję Piasta Gliwice i rozwój sytuacji przed nadchodzącym widowiskiem. Decyzja o zwiększeniu liczby miejsc dla kibiców może wpłynąć nie tylko na atmosferę stadionu, ale także na ogólne wrażenia związane z meczem.

A z zabrzańskich kranów leci Johnnie Walker. „Winne mogą być rury”

0

W sieci pojawiają się co jakiś czas filmiki, na których widzimy jak zabrzańskich kranów leci Johnnie Walker. Tak naprawdę to nie, leci z nich po prostu mętna woda.

Mieszkańcy w komentarzach prowadzą zażarte dyskusje co może zmieniać kolor wody. „Widać, że po awarii albo jakaś trwająca awaria” – zauważa jedna z komentujących. Większość sugeruje, że z kranu leci whisky, są też tacy, którzy problemu doszukują się winy mieszkańców: „I tu jest problem wszystkich, może prawie wszystkich, nieruchomości, kamień, rdza, a można zakładać filtry na całym budynku, to znaczy dla wszystkich mieszkańców razem w budynku, tylko czy zarządcy mają odwagę to robić?”

Gdzie leży prawda? Problem starają się wyjaśnić Wodociągi Zabrze

– Duży wpływ na barwę, mętność i smak wody ma stan rur wewnątrz budynków, które pozostają w eksploatacji właścicieli i zarządców. To do nich należy regularna konserwacja i wymiana instalacji. Zgodnie z obowiązującym prawem, przedsiębiorstwa wodociągowe odpowiadają za jakość zimnej wody do wodomierza głównego – tłumaczy spółka

Jeśli naszym zdaniem woda w kranie nie jest czysta lub stwierdzamy jej brak, to najpierw dobrze jest sprawdzić, czy któryś z naszych sąsiadów nie zakręcił wody w całym pionie, celem wykonania prac hydraulicznych. Jeżeli nie zlokalizujemy prowadzonych prac w budynku, to wówczas należy zapytać administratora obiektu, czy w pobliżu nie są prowadzone jakieś prace wodociągowe.

Gdzie uzyskać informacje?

Dzwoniąc do dyspozytora wodociągów (ZPWiK) pod bezpłatny numer 994 bądź pod numer 32 271 31 15 pozyskamy informacje, czy służby wodociągowe nie prowadzą robót mających wpływ na jakość wody w naszym mieszkaniu. Jeżeli tylko ciepła woda z tzw. „nitki” ma inny kolor niż zawsze, to powinniśmy interweniować w Zabrzańskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej (ZPEC).

Przyczyną rury

Jeżeli nie było żadnej awarii wodociągowej w pobliżu, a używamy podgrzewacza wody i zarówno zimna, jak i gorąca woda posiada nienaturalny zapach i kolor, może być to oznaka, że rury doprowadzające wodę z podgrzewacza zardzewiały lub skorodowały. Sytuacja, gdy tylko gorąca woda zmieniła kolor, oznaczać może, że w zbiorniku podgrzewacza osadził się osad albo rdza. Warto byłoby tę sytuację omówić z fachowcem. Jeżeli brudna woda leci tylko z jednego kranu w domu, problem będzie z tą jedną konkretną rurą. Przyczyną żółtego czy czerwonego zabarwienia wody jest najczęściej podwyższona zawartość żelaza w wodzie, która znacznie częściej występuje w instalacji wody ciepłej. Jeżeli obserwujemy pojawienie się takiego zabarwienia ciepłej wody w okresie po uruchomieniu centralnego ogrzewania w budynku, może to wskazywać również na to, że węzeł cieplny w budynku wymaga przeglądu.

Czasem może zdarzyć się, że z naszych kranów popłynie woda o lekko brunatnym zabarwieniu, któremu może towarzyszyć metaliczny posmak lub zapach. Spowodowane to może być nadmiarem osadu z rur, który przedostał się do wody w wyniku gwałtownej zmiany intensywności/kierunku jej przepływu. Takie sytuacje mają miejsce najczęściej w wyniku awarii sieci wodociągowej. Podobny efekt może powstać też po puszczeniu silnego strumienia wody w budynku, w którym dawno nie była używana instalacja wodna. Aby woda była zdatna do picia musi zawierać określone ilości minerałów i związków chemicznych. Jej przesyłanie rurociągami powoduje tworzenie naturalnych osadów. Zjawiska tego nie można uniknąć, dlatego rurociągi są systematycznie płukane, aby jak najmniej osadów trafiło do kranów.

Park Hutniczy zachwyca! Wodny plac zabaw, grill, wybieg dla psów

0

Po gruntownej modernizacji Park Hutniczy został ponownie udostępniony mieszkańcom. Zyskał zupełnie nowy wygląd i mnóstwo atrakcji dla mieszkańców w każdym wieku – nowy plac zabaw, wodny plac zabaw, skatepark, siłownia pod chmurką, wybieg dla psów i miejsca grillowania.

Park Hutniczy zyskał nowe oblicze w ramach projektu „Zabrze – miasto przestrzenią rozwoju”. Został odświeżony i wzbogacony o małą architekturę. Oprócz wspomnianych atrakcji wykonawca wykonał także nasadzenia i oświetlenie. Alejki zostały wyremontowane, a także utworzono nowe.

Odrestaurowane zostało także „źródełko Neptuna” w północnej części parku. Znajdują się tam teraz trzy skwery wypoczynkowe – jeden z nich jest wyposażony w gry stolikowe- stół do gier w piłkarzyki, stoły do gry w szachy i „chińczyka”. Park Hutniczy stanowić będzie teraz wspaniałe miejsce do spędzenia wolnego czasu dla całych rodzin.

Parki miejskie to niezwykle ważne przestrzenie w każdym mieście. Stanowią one nie tylko miejsce odpoczynku i rekreacji dla mieszkańców, ale również wpływają na mikroklimat, jakość powietrza i estetykę miasta. Jest to także ważna przestrzeń, w której spotkają się i integrują mieszkańcy. Nowoczesne place zabaw czy siłownie plenerowe sprzyjają budowaniu więzi społecznych i tworzeniu lokalnej społeczności.

Rewitalizacja Parku Hutniczego miała na celu przywrócenie mu dawnego blasku oraz dostosowanie go do potrzeb współczesnych użytkowników. Łączna wartość inwestycji to ponad 9 mln zł. Projekt „Miasto Przestrzenią Rozwoju” finansowany jest z programu „Rozwój Lokalny” współfinansowany ze środków Norweskiego Mechanizmu Finansowego na lata 2014–2021 oraz Budżetu Państwa.

Kilkadziesiąt ciosów nożem. 24–latek nie żyje, zabił go młodszy brat

0

Kara dożywotniego pozbawienia wolności grozi 21-letniemu mieszkańcowi Zabrza. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa swojego o trzy lata starszego brata. Trzy najbliższe miesiące sprawca spędzi w areszcie.

W poniedziałek po godzinie 23.00 do dyżurnego zabrzańskiej komendy wypłynęła informacja o głośnej awanturze w jednym z mieszkań w centrum miasta. Na miejscu policjanci zastali 24-latka, który na ciele miał poważne obrażenia. Mundurowi udzielili mu pierwszej pomocy, następnie mężczyzna zabrany został to szpitala, gdzie zmarł podczas operacji.

Jak ustalono w toku prowadzonych działań, pomiędzy 24-latkiem, a jego 21-letnim bratem doszło do awantury, podczas której 21-latek zaatakował brata nożem kuchennym, zadając mu kilkadziesiąt ciosów. Obecnie w sprawie prowadzone są dalsze czynności dochodzeniowo-śledcze. Policjanci z komendy miejskiej pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności i dokładny przebieg tego zdarzenia.

Sąd Rejonowy w Zabrzu, przychylając się do wniosku Policji i prokuratury zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego o zabójstwo 21-letniego mieszkańca Zabrza.

Kayah, Zakopower, Sara James i inni. To jedyny taki jarmark!

0

1 grudnia, w Strefie Carnall Sztolni Królowa Luiza, rozpocznie się trzecia edycja jarmarku barbórkowego: BarbórkoweLOVE. Trzydniowy festiwal, dedykowany św. Barbarze, to event utrzymany w niestandardowej konwencji, łączący tradycję z nowoczesnością.

Oficjalne rozpoczęcie jarmarku BarbórkoweLOVE zaplanowano w piątek, 1 grudnia. Podobnie jak w ubiegłym roku przygotowana zostanie Strefa Wystawców, odbędą się też trzydniowe warsztaty dla dzieci i koncerty. Przestrzeń niecki wypełnią stoiska sprzedażowe, oferujące zróżnicowany asortyment, a bogatą ofertę handlową uzupełnią foodtrucki. Gwiazdami wieczoru będą: Sorry Boys(godz. 18.30) oraz Kayah, która wystąpi z zespołami BumBum Orkestar i FiśBanda (godz. 20.00).

2 grudnia w Strefie Carnall odbędą się warsztaty, korzystać będzie można także z oferty wystawców. Nie zabraknie dodatkowych atrakcji – szczegóły wkrótce!
Drugi dzień jarmarku zakończy się koncertem dwóch artystek – na scenie wystąpią Sara James (godz. 18.30) oraz Majka Jeżowska (godz. 20.00).

Trzeciego dnia skupimy się na obchodach święta św. Barbary. Tym razem zaczniemy od biesiady z Happy Jędrowski Show (godz. 16.00). Następnie wystąpi dla nas Orkiestra Muzeum Górnictwa Węglowego pod batutą Henryka Mandrysza, a wieczorem sceną zawładnie zespół Zakopower (godz. 20.00), znany z takich hitów jak: „Boso”, „Chwila” czy „Bóg wie gdzie”!

Wymienią uszkodzone krawężniki. Szykują się utrudnienia od soboty

0

Od soboty (27 kwietnia) będą wymieniane uszkodzone krawężniki wraz z ławą i oporem w obrębie rond turbinowych na ulicach Heweliusza i Tarnopolskiej.

W związku z tymi robotami zostanie wprowadzona czasowa organizacja ruchu. Zwężona zostanie szerokość jezdni w miejscach prowadzenia robót. Prace będą wykonywane od zewnętrznej strony, względem tarczy ronda, tak aby w sposób minimalny zajmować teren jezdni.

Organizacja ruchu w obrębie rond przy ulicach Heweliusza i Tarnopolskiej na czas prowadzonych robót przedstawia się następująco:

  • zamknięty zostanie pas do prawoskrętu na tarczy ronda z ulicy Heweliusza w kierunku Al. Korfantego w kierunku Śródmieścia
  • zamknięte zostaną pasy do jazdy w prawo i na wprost z Al. Korfantego w kierunku północnym
  • zamknięty będzie pas do prawoskrętu na tarczy ronda z ulicy Heweliusza w kierunku Al. Korfantego – kierunek Mikulczyce
  • zamknięte zostaną pasy do jazdy w prawo i na wprost z Al. Korfantego – kierunek Śródmieście
  • zamknięty będzie wydzielony pasa do jazdy w prawo z ul. Tarnopolskiej w Al. Korfantego
  • zamknięte zostaną pasy do jazdy w prawo i na wprost z Al. Korfantego – kierunek Mikulczyce. Ruch dla prawoskrętu z Al. Korfantego w ul. Heweliusza będzie odbywał się normalnie.

Roboty potrwają około 7 dni. Prosimy o zachowanie ostrożności i o bezpieczną jazdę.

Aż 35 tysięcy pasażerów Kolei Śląskich na nowej trasie do Pyrzowic

0

Od 1 do 31 stycznia 2024 r. na trasie łączącej Częstochowę i Tarnowskie Góry z usług Kolei Śląskich skorzystało blisko 35 tys. pasażerów.

34 818 – to dokładna liczba pasażerów, którzy w styczniu podróżowali pociągami Kolei Śląskich na linii S9. – Względem grudnia to wzrost o 10 tys., ale wówczas podawaliśmy dane za okres od 10 grudnia, kiedy uruchomiliśmy połączenie, do końca miesiąca. W obu przypadkach dane pochodzą z liczników zamontowanych na pojazdach, a na sumę składają się wejścia do pociągów na poszczególnych dworcach, stacjach i przystankach – wyjaśnia Bartłomiej Wnuk, rzecznik Kolei Śląskich.

Najbardziej oblegane przystanki i połączenia

Najwięcej pasażerów wsiadło w grudniu na dworcu w Częstochowie – 6,4 tys., najmniej na przystanku w Mierzęcicach – 512. Na stacji Pyrzowice Lotnisko wsiadło 2,1 tys. pasażerów. Najbardziej oblegane godziny to z kolei 15:18 z Częstochowy i 12:01 z Tarnowskich Gór.

Codziennie 10 par pociągów

Od uruchomienia połączenia na S9, na tory między Częstochową a Tarnowskimi Górami codziennie wyjeżdża 10 par pociągów Kolei Śląskich. Linię S9 obsługują popularne „Elfy 2”, które kursują średnio co 2,5 godziny.

Tłumy na otwarciu CP w Rokitnicy. Skolim rozbił bank!

Obiekt w Rokitnicy, którego uroczyste otwarcie odbyło się wczoraj, ma powierzchnię 276 metrów kwadratowych, otwarte perony i zewnętrzny parking. Pasażerowie znajdą tu poczekalnię i punkty z drobnymi usługami.

Po obu stronach budynku znajdują się stanowiska autobusowe, wszystkie pod zadaszaniem. Oprócz tradycyjnych tablic są także elektroniczne. Oprócz zajezdni jest także parking dla samochodów osobowych, strefy kids and ride oraz miejsca postojowe dla rowerów. W pobliżu przebudowano infrastrukturę drogową, powstała ścieżka rowerowa i wymieniono oświetlenie.

Nowe centrum przesiadkowe w Rokitnicy zostało uroczyście otwarte wczoraj. W trakcie wydarzenia nie mogło zabraknąć przedstawicieli władz samorządowych naszego miasta na czele z prezydent Zabrza Małgorzatą Mańką-Szulik, jej zastępcą – Katarzyną Dzióbą, zastępcą przewodniczącego Rady Miasta Zabrze Krystianem Jonecko i radnymi – zarówno miejskimi, jak i dzielnicowymi oraz naczelnikami zaangażowanych w tę inwestycję wydziałów Urzędu Miejskiego w Zabrzu. Nie zabrakło też dyrektorów miejskich spółek – w tym m.in. dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg Danuty Podloch-Bochyńskiej, dyrektora Jednostki Gospodarowania Nieruchomościami Tomasza Saternusa, dyrektor Centrum Rozwoju Rodziny Magdaleny Aksamitowskiej-Kobos, a także przedstawicieli spółek z grupy NDI (generalny wykonawca inwestycji), AN Archi Group (twórca projektu) oraz SWECO (inżynier kontraktu).

– Dzięki realizacji inwestycji poprawimy jakość komunikacji oraz przesiadania się na transport zbiorowy i rowerowy. Wzrośnie również liczba miejsc parkingowych. Inwestycja będzie służyła mieszkańcom Zabrza oraz podniesie poziom bezpieczeństwa. Istotnym efektem realizacji projektu będzie redukcja emisji zanieczyszczeń powietrza – komentuje Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza.

W programie wczorajszego wydarzenia znalazło się miejsce nie tylko na zwiedzanie nowoczesnego obiektu, który powstał w Rokitnicy, ale też wspólne świętowanie zakończenia tej ambitnej inwestycji podczas koncertu, a trakcie którego publiczność bawił Skolim.

Na „Pętli” autobusy będą odjeżdżać z 5 przystanków. Dzięki liniom 15, 20, 57, 81, 83, 92, 111, 132, 158, 169 i 617N będzie można dojechać m.in. do takich dzielnic jak Helenka, Mikulczyce, Biskupice i Grzybowice w Zabrzu oraz Bytomia, Chorzowa, Gliwic, Pyskowic, Tarnowskich Gór i Zbrosławic.

Szczegółowe informacje na temat wszystkich zmian w rozkładach jazdy są dostępne na stronie rj.metropoliaztm.pl w zakładce „komunikaty”. Można tu również znaleźć schematyczne mapki pokazujące organizację ruchu w zabrzańskich centrach przesiadkowych. Więcej informacji o zabrzańskich centrach przesiadkowych znajdziecie Państwo także TUTAJ.

Dodajmy, że nie tylko w Rokitnicy wybudowano nowe centrum przesiadkowe. Jeszcze większy obiekt powstał przy ulicy Goethego, niedaleko dworca kolejowego. Jego otwarcie zaplanowano na dzisiaj, na godz. 16.30. Atrakcją będzie występ Matta Palmera i zespołu Verba.

Centrum przesiadkowe przy ul. Goethego

Budowa centrum przesiadkowego w Rokitnicy oraz centrum przesiadkowego przy ul. Goethego w Śródmieściu to projekt współfinansowany z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020: „Centrum Przesiadkowe w Zabrzu”. Wartość całkowita zadania wynosi: 127 732 462,47 zł, z czego dofinansowanie UE wyniosło: 95 278 725,03 zł.

Centrum przesiadkowe przy ul. Goethego
Centrum przesiadkowe przy ul. Goethego
Centrum przesiadkowe przy ul. Goethego
Centrum przesiadkowe przy ul. Goethego
Centrum przesiadkowe przy ul. Goethego

Wiadukt jest już gotowy. Z czego wynikały opóźnienia w realizacji?

0

Wykonawca zakończył roboty – to dobra wiadomość dla kierowców, jak i rowerzystów oraz pieszych. 

Aby rozpocząć użytkowanie obiektu, pozwolenie musi wydać Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Katowicach, do którego stosowny wniosek został złożony już przez Miejski Zarząd Dróg w Zabrzu.

– Gdybyśmy nie przebudowali obiektu za kwotę blisko 15 milionów zł, wiadukt zostałby po prostu wyłączony z użytku. Na realizację zadania pozyskaliśmy 3,8 mln zł z Budżetu Państwa, natomiast pozostałe 11,1 mln zł stanowiły środki z budżetu Miasto Zabrze – komentuje inwestycję prezydent Małgorzata Mańka-Szulik

Jaki był powód opóźnienia w realizacji tego zadania?

– Ponad 50-letni wiadukt wybudowany został przez PKP, a archiwalna dokumentacja nie była dostępna. Podczas rozbiórki okazało się, że fundamenty podpór znajdują się pod torami linii kolejowych. Wymagane było opracowanie dodatkowej dokumentacji, a następnie naprzemienne zamknięcie torów przez PKP. Ponadto natrafiono na niezinwentaryzowane kable sterownicze PKP oraz nieczynny rurociąg stalowy – tłumaczy MZD.

Zakres inwestycji obejmował rozbiórkę istniejącego wiaduktu oraz budowę nowej konstrukcji nośnej i podpór obiektu. Robotami objęto również rozbiórkę nawierzchni drogowej i ciągu pieszo-rowerowego oraz rozbiórkę nasypów. W miejscu starego obiektu wykonano wiadukt o nowej konstrukcji prefabrykowanej, odtworzono nasypy oraz nawierzchnię drogową i ciągi pieszo-rowerowe. Zabudowano nowe bariery energochłonne i oświetlenie w rejonie obiektu.