Czy kolejna przestrzeń postindustrialną zyska nowe życie? Są plany

0

Nasza 127-letnia elektrociepłownia jak Fabryka Norblina w Warszawie? Dlaczego nie! Miasto chce przestrzeń tę ożywić, tworząc kompleks kulturalny, biznesowy, edukacyjny i rekreacyjny nastawiony w dużym stopniu na zapewnienie rozrywki dla mieszkańców regionu.

Zabrze zmieniło swoją specyfikę i na przestrzeni ostatnich lat nie kojarzy się już z przemysłem. Infrastruktura jednak została, więc szkoda byłoby nie skorzystać z takiego potencjału. Świetnym przykładem, że to dobry kierunek jest przestrzeń przy Sztolni Królowej Luizie, gdzie organizowane są liczne wydarzenia, a lokalna (i nie tylko) społeczność czerpie z niej pełnymi garściami.

Przed miastem stoi możliwość skorzystania ze środków KPO. Jak podkreśla Małgorzata Mańka-Szulik: „Bazując na doświadczeniu chce dalej konsekwentnie pozyskiwać je dla Zabrza. Aby to się udało, przygotowujemy kolejne projekty, a jednym z nich jest rewitalizacja zabytkowej Elektrociepłowni Zabrze.”

Oto wideo prezentującego koncepcję zagospodarowania zabrzańskiego obiektu:

Szukasz pracy? Policja ma ofertę. „Stabilna praca i możliwość rozwoju”

0

Komenda Miejska Policji w Zabrzu prowadzi nabór do służby w Policji. Wszystkich – Chętnych do podjęcia ciekawej i stałej pracy prosimy o kontakt osobisty lub telefoniczny z Zespołem Kadr i Szkolenia Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu ul. 1 Maja 10 tel. 478543218 od wtorku do piątku w godzinach 7.30 – 15.30. W każdy poniedziałek pełnimy dyżury dla kandydatów od godz. 7.30 do 18.00 – ogłaszają policjanci.

„Na początek – najważniejsze:

Pamiętaj, że służba w Policji jest służbą dla społeczeństwa – wymagającą Twojego zaangażowania, odpowiedzialności, uczciwości i poczucia misji.

W codziennej służbie policjanta ważna jest chęć niesienia pomocy, empatia, ale też duża odporność psychiczna, ponieważ spotkasz się z sytuacjami stresującymi, zagrażającymi życiu lub zdrowiu, jednak satysfakcja z realizowanych zadań zrekompensuje minusy służby.

Policja… twórzmy ją razem.

Jeśli zostaniesz przyjęty do służby w Policji oferujemy Ci:

  • stabilną i długoletnią pracę;
  • uprawnienia emerytalne już po 25 latach służby;
  • korzystne warunki finansowe, w tym uposażenie w trakcie szkolenia zawodowego podstawowego w kwocie (wszystkie kwoty są szacunkowe*) ok. 4245 zł netto dla osoby do wieku 26 lat, a ok. 4015 zł netto powyżej 26 lat plus wysługa od 2% po udokumentowaniu minimum 2 lat stażu pracy, a po ukończeniu szkolenia zawodowego podstawowego uposażenie w kwocie ok. 5530 zł netto dla osoby do wieku 26 lat, a ok. 5130 zł netto powyżej 26 lat oraz wysługa jw.;
  • możliwość awansu w stopniu oraz stanowisku;
  • możliwość podwyższenia kwalifikacji zawodowych;
  • możliwość rozwoju zawodowego w tym uzyskania dodatkowych uprawnień;
  • możliwość skorzystania z bogatej oferty szkoleniowej, w tym zdobycia wyższego wykształcenia I i II stopnia (Akademia Policji w Szczytnie);
  • korzystne warunki socjalne, w tym:
  • nagrodę roczną tzw. trzynastą pensję;
  • nagrody jubileuszowe;
  • coroczne dodatkowe środki finansowe na uzupełnienie umundurowania służbowego – tzw. mundurówkę;
  • coroczne dofinansowanie do wypoczynku policjanta uzależnione od liczby członków rodziny;
  • zwrot kosztów dojazdu z miejsca zamieszkania do miejsca pełnienia służby dla pełniących służbę w innej miejscowości niż miejsce zamieszkania;
  • coroczny płatny urlop wypoczynkowy w wymiarze 26 dni roboczych;
  • urlopy dodatkowe;
  • zasiłek na zagospodarowanie przysługujący w związku z mianowaniem Cię na policjanta w służbie stałej w wysokości jednomiesięcznego uposażenia zasadniczego wraz z dodatkami o charakterze stałym, należnymi w dniu mianowania.

* dane KGP

Po przyjęciu do służby zostaniesz skierowany na trwające około 6,5 miesiąca szkolenie zawodowe podstawowe do jednej ze szkół Policji. Następnie, w ramach adaptacji zawodowej, zostaniesz czasowo oddelegowany do pełnienia służby (np. w Oddziale Prewencji Policji w Katowicach, Warszawie  lub Samodzielnym Pododdziale Prewencji Policji w Bielsku Białej lub Częstochowie). W trakcie delegowania będziesz musiał odbyć 63 służby. Celem adaptacji zawodowej jest podniesienie Twoich praktycznych umiejętności służbowych nabytych podczas szkolenia zawodowego podstawowego, tj.: zabezpieczania imprez masowych, ochrony obiektów ważnych dla bezpieczeństwa państwa, przedstawicielstw dyplomatycznych i urzędów konsularnych, działań pościgowych lub poszukiwawczych realizowanych w ramach działań pododdziałów zwartych Policji.”

A. Rupniewska: „Po 18 latach miasto jest na skraju bankructwa”

0

Dług wynosi prawie 700 000 000 zł (TAK! słownie: siedemset milionów zł!). To oznacza, że każdy z mieszkańców jest zadłużony na ponad 4000 zł, czy tego chce czy nie! Małgorzata Mańka-Szulik jest z zawodu matematyczką. Tymczasem finanse miasta są w opłakanym stanie. Zarządzanie jednostkami, którymi kieruje obecna prezydent Zabrza, to wielkie nieporozumienie. Przejdźmy do liczb.

Szpital Miejski w Zabrzu co roku notuje zadłużenie sięgające kilkunastu milionów zł. Tylko w 2022 r. było to 17 500 000 zł. Spółka Stadion Miejski również głęboko pod kreską, w tym przypadku to 12 200 000 zł w analogicznym okresie. Nastawiony na zysk, między innymi, z wydarzeń sportowych i wynajmu hali MOSiR wykazał w 2022 roku stratę 11 000 000 zł.

Ciekawostką jest Zabrzańska Agencja Realizacji Inwestycji, Spółka która samą nazwą powinna kojarzyć się z zyskiem. Spółka w 2022 r. przyniosła 382 000 zł STRATY! A w 2019 r. prawie 1 300 000 zł! W prywatnym przedsiębiorstwie osoby, które odpowiadają za finanse, zostałyby w trybie natychmiastowym zwolnione. Ale nie w Zabrzu… W zarządzie Stadionu Miejskiego członkowie rocznie zarabiali nawet po 200 000 zł. W Szpitalu Miejskim ponad 300 000 zł. W MOSiR jeden z członków zgarnął 248 000 zł!

Te twarde dane świadczą o tym, że w mieście nie ma kompetentnej osoby na najwyższym stanowisku. Czy jednak Małgorzata Mańka-Szulik zupełnie nie zna się na ekonomii?

Przeciwnie! W życiu prywatnym i we własnym gospodarstwie domowym doskonale sobie radzi.
Tylko w 2022 r. Małgorzata Mańka-Szulik z tzw. stosunku pracy zarobiła 362 775,97 zł.
Widać wyraźnie, że potrafi zadbać o domowy budżet. Dlaczego nie potrafi przełożyć tego na finanse miasta?

Dobrego gospodarza miasta poznaje się po tym, jak czują się w nim mieszkańcy. Ja odbyłam setki spotkań w każdej z dzielnic. Nie było miejsca, aby zabrzanie nie narzekali! Gdy ktoś przez kilkanaście lat potyka się o tę samą dziurę w chodniku i mimo apeli nikt nie chce nic z tym zrobić, to musi czuć frustrację. Podstawowe potrzeby mieszkańców są spychane na dalszy plan, a absurdalne decyzje podejmowane jednoosobowo.

Dochodzi do sytuacji, gdzie mieszkańcy w Budżecie Obywatelskim składają projekty dotyczące remontu toalet w szkole miejskiej oraz odszczurzania ścisłego centrum miasta! To jest klęska Małgorzaty Mańki-Szulik. Te zadania należą do niej!


Agnieszka Rupniewska – to Radna Rady Miasta Zabrze, jest Przewodniczącą Klubu Radnych Koalicja Obywatelska – Nowe Zabrze. Ukończyła prawo na Uniwersytecie Śląskim, zawodowo związała się z przemysłem. Jest prezesem zarządu spółki działającej w branży energetyczno-instalacyjnej.

„Twarz tej porażki, to twarz Małgorzaty Mańki-Szulik!” Felieton

0

Po niedzielnym meczu Górnika Zabrze w Łodzi internetowe fora rozgrzane są do czerwoności. Kibice setkami wpisów wylewają swą gorycz. Złość w większości przypadków nie jest kierowana jednak w stronę piłkarzy, ale w kierunku beznadziejnego modelu zarządzania Klubem. I to w tym upatrują przyczyny porażki. Górnicy od dwóch miesięcy nie otrzymują wynagrodzenia, to przekłada się na morale i fatalną atmosferę. 

„Przegraliśmy dzięki zarządowi, rozwalili drużynę psychicznie” – pisze w komentarzu Andrzej, „Płaćmy zawodnikom i będzie gra, ja też za darmo do roboty nie chodzę” – kwituje sytuację Marcin. „Boję się, że to początek końca. Zaległości finansowe, brak zarządzania, za chwilę brak licencji. I zaczynamy od IV ligi…” – to kolejny alarmujący wpis. 

To, co dzieje się aktualnie w Górniku Zabrze, to wstyd dla całego miasta. Jeśli na pomeczowej konferencji trener Jan Urban dostaje pierwsze pytanie, które dotyczy zaległości płacowych, a nie stylu gry zawodników, to musi mu być przykro. Tak samo przykro jak jest nam – kibicom Górnika Zabrze. 

W drużynie emocje sięgają już zenitu. Lukas Podolski w wywiadach dotyczących tego, co dzieje się w Klubie, zaczyna używać wulgaryzmów, bo wszystkim już tam puszczają nerwy. I ja się mu nie dziwię. Jak można w ten sposób traktować piłkarzy?

Rodzi się pytanie. Kto personalnie odpowiada za ten stan rzeczy? To oczywiste. Po pierwsze zarządzająca jednoosobowo Klubem Małgorzata Mańka-Szulik, a po drugie nieudolny zarząd Górnika Zabrze, którego członkowie sami dostają wynagrodzenia na czas. 

I ten zarząd śmie „uspokajać” sytuację, przekonując, że to nie jego wina, tylko braku wpłaty pieniędzy z transferów. No bo taki przyjęli system, łatanie dziury poprzez sprzedaż dobrych zawodników. I tak pozbyto się bramkostrzelnego Yokoty, który za ponad 2 mln euro przeszedł do belgijskiego Gent. I na te pieniądze czekają piłkarze. 

A zarząd klubu, jak gdyby nigdy nic, na Facebooku zaprasza kibiców na kolejny, sobotni mecz na Roosevelta (gramy z Jagiellonią Białystok). I tu powróćmy do komentarzy z forum.

„Będzie Mańka? W loży VIP? Przyjdą, pojedzą za darmo na koszt klubu i pójdą dalej, twierdząc, że wszystko jest ok? Kogo za miesiąc sprzedamy, żeby była kasa na wypłaty? – dopytuje Jan. 

Zastanawiam się, kto jeszcze przez fatalne zarządzanie finansami miasta przez Małgorzatę Mańkę-Szulik i ludzi, których ustawia w zarządach, nie dostanie pieniędzy na czas? Nauczyciele, urzędnicy… 

Już nie musisz kupować osobnych biletów na pociąg i autobus!

0

W piątek, 1 marca w Górnośląsko–Zagłębiowskiej Metropolii wystartował wspólny bilet Kolei Śląskich, GZM i Polregio, który w ofercie KŚ nosi nazwę Taryfa Max Bilet.

To jeden z najlepszych tygodni w historii Kolei Śląskich. W poniedziałek regionalny przewoźnik podpisał umowę na rozbudowę swojego zaplecza technicznego przy ul. Raciborskiej w Katowicach, w czwartek Województwo Śląskie zamówiło 22 nowe pociągi, z których będą korzystały KŚ, a w piątek wystartował wspólny bilet w Górnośląsko–Zagłębiowskiej Metropolii.

W Kolejach Śląskich pełny zestaw zniżek – Pasażerowie mają do wyboru cztery imienne bilety miesięczne – Taryfę Max Bilet Kolei Śląskich oraz ich odpowiedniki – 30-dniowe Metrobilety GZM. Za najtańszy bilet na jedno miasto pasażerowie zapłacą 119 zł, za bilet na dwa miasta 149 zł, za trzy do sześciu sąsiadujących ze sobą miast 189 zł, a za bilet sieciowy 249 zł. Dodatkowo, funkcjonuje jeden bilet 24-godzinny – Metrobilet 24h w cenie 24 zł. Bilety można kupić w kasach biletowych, biletomatach, pociągach Kolei Śląskich oraz w aplikacjach biletowych. – Ceny biletów są takie same, ale w przypadku zakupu w Kolejach Śląskich, pasażerowie mają do dyspozycji pełny wybór ustawowych zniżek – wyjaśnia Patryk Świrski, prezes Kolei Śląskich.

Integracja oferty komunikacji publicznej – Porozumienie przewoźników oznacza dla pasażerów większą elastyczność i łatwość w podróżowaniu po Metropolii. Wystarczy jeden bilet, z którym możemy wybierać najszybsze dostępne połączenia i dogodne przesiadki – wyjaśnia Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Górnośląsko- Zagłębiowskiej Metropolii. I dodaje: – Pilotaż pogłębionej integracji potrwa do końca roku. Mam nadzieję, że po jego zakończeniu uda nam się rozszerzyć porozumienie o kolejne bilety. Już teraz dziękuję władzom województwa i kolejowych spółek za otwartość i gotowość do rozmów.

Pijany 21-latek „ściął” drzewo oraz uszkodził stojące samochody

Pijany mężczyzna nie zapanował nad pojazdem i wjechał w zaparkowane samochody. W organizmie miał 2 promile alkoholu. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem.

Do zdarzenia doszło w niedzielę. O 4.34 dyżurny zabrzańskiej komendy został powiadomiony, że samochód osobowy marki Ford uderzył w drzewo i zaparkowane samochody przy ulicy Sobieskiego. Na miejsce skierowano patrol ruchu drogowego.

Policjanci zatrzymali kierowcę. Jak się okazało, był to 21-letni mieszkaniec Zabrza. Mężczyzna, mając w organizmie blisko 2 promile alkoholu, wsiadł za kierownicę swojego samochodu. Jak ustalili policjanci, nie dostosował prędkości do panujących warunków, nie opanował swojego samochodu, przez co uderzył w drzewo i zapakowane przy drodze trzy inne samochody.

Zabrzańscy policjanci przypominają, że zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia i zakaz prowadzenia samochodów. Ponadto sąd obowiązkowo orzeka świadczenie pieniężne w wysokości  od 5000 zł do 60 000 zł (na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej).

fot. Andrzej Sus / Gdzie w Zabrzu suszą?

Park Hutniczy już prawie gotowy! Ten remont kosztował prawie 9 mln

Wodny plac zabaw, skatepark, siłownia pod chmurką, miejsca do grillowania, wybieg dla psów, wyremontowane alejki, nowe oświetlenie i ławki, nasadzenia roślin – Park Hutniczy już niebawem pokaże się nam w zupełnie nowej odsłonie!

Końca dobiega bowiem rewitalizacja najstarszego zabrzańskiego parku, mieszczącego się przy ul. Mikulczyckiej. Realizowane jest tam zadanie pn. „Tworzenie otwartych i dostępnych przestrzeni miejskich w Parku Hutniczym w Zabrzu w ramach projektu „Miasto przestrzenią rozwoju”” finansowanego ze środków Norweskiego Mechanizmu Finansowego na lata 2014-2021.

Umowę na realizację tego zadania podpisano w Sali historycznej zabrzańskiego Ratusza 24 maja ub. r. Łączna wartość inwestycji wynosi 8 941 594,38 zł. Wykonawcą prac budowlanych jest Zakład Remontowo-Budowlany „PLAST-BUD” Mariusz Dawidowski. Zadanie ma zostać zrealizowane w terminie do sześciu miesięcy od podpisania umowy.

– Park Hutniczy to kolejne miejsce, któremu przywracamy dawny blask – komentuje prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik. – Dzięki rozmowom z mieszkańcami wiem, jak ważne i pożądane są inwestycje w infrastrukturę rekreacyjną i tereny zielone. Dlatego w ramach przygotowywanego projektu modernizacji parku realizujemy: plac zabaw oraz wodny plac zabaw, boisko do siatkówki, boisko wielofunkcyjne, siłownię zewnętrzną, miejsca do grillowania oraz skatepark. Ponadto, z myślą o naszych czworonożnych przyjaciołach przygotowaliśmy wybieg dla psów Odrestaurowane zostało także „źródełko Neptuna” w północnej części parku. Zadanie realizowane jest przy wykorzystaniu pozyskanych przez nas środków norweskich.

Pełen zakres prac w ramach zadania pn. „Tworzenie otwartych i dostępnych przestrzeni miejskich w Parku Hutniczym w Zabrzu w ramach projektu „Miasto przestrzenią rozwoju” obejmuje:

  • budowę obiektów rekreacyjno-zabawowych: wodny plac zabaw, skatepark, plac zabaw dla dzieci, siłownia zewnętrzna, wybieg dla psów oraz wyposażenie ich w urządzenia rekreacyjno-zabawowe i nawierzchnię;
  • budowę budynku sanitarno-socjalnego wraz z infrastrukturą;
  • montaż obiektów małej architektury: pergole, ławki, siedziska, leżaki, kosze na śmieci, kosze do segregacji, budki dla ptaków i owadów, tablice informacyjne, stojaki na rowery, miejsca do grillowania (stoły, ławy, grille betonowe);
  • demontaże istniejących nawierzchni i elementów asfaltowych oraz betonowych;
  • wykonanie nowych ścieżek, placów i utwardzeń;
  • wykonanie instalacji oświetleniowej parku;
  • wykonanie instalacji wewnętrznych prowadzonych w terenie: wodociągowej, energetycznej, kanalizacji sanitarnej, technologicznej dla wodnego placu zabaw;
  • wykonanie instalacji wewnętrznych w budynku: wod.-kan., c.o. (pompa ciepła), elektrycznej i niskoprądowej (fotowoltaika, monitoring, zasilanie pompy ciepła i technologii basenowej), wentylacji mechanicznej;
  • budowę sieci wodociągowej i kanalizacyjnej dla obsługi obiektów rekreacyjnych;
  • przebudowę istniejącej sieci wodociągowej wraz z demontażem jej fragmentu kolidującego z projektowanym wodnym placem zabaw;
  • wykonanie repliki poidełka Neptuna wraz z niezbędnymi podłączeniami;
  • oczyszczenie terenu zielonego ze śmieci, korzeni, połamanych gałęzi, wykarczowanie kolidujących samosiejek (nie wymagających pozwolenia na wycinkę) i pniaków;
  • nasadzenia drzew, krzewów, roślin towarzyszących i obsianie trawą;
  • uzupełnienie istniejącego ogrodzenia betonowego z montażem dwóch furtek.

Darmowy kurs oraz gwarantowana praca. Zobacz co musisz zrobić

0

Tramwaje Śląskie ogłaszają nabór na kurs motorniczego. Chętni mogą zgłaszać swoje kandydatury do wtorku, 5 grudnia. Rozpoczęcie szkolenia zaplanowane jest na 11 stycznia przyszłego roku i potrwa około trzech miesięcy. Kurs jest bezpłatny, a osobom, które go ukończą i uzyskają uprawnienia, gwarantowane jest zatrudnienie w spółce Tramwaje Śląskie S.A.

Wymagania stawiane kandydatom:

  • ukończone 21 lat,
  • wykształcenie minimum zawodowe.

Ramowy zakres obowiązków motorniczego:

  • prowadzenie i obsługa tramwaju zgodnie z Prawem o Ruchu Drogowym oraz przepisami wewnętrznymi,
  • prowadzenie sprzedaży biletów jednorazowych w czasie godzin pracy,
  • realizowanie kursów zgodnie z rozkładem jazdy,
  • pełnienie służby w ubiorze służbowym,
  • kulturalna obsługa pasażerów.

Więcej informacji na temat naboru znajdą Państwo na stronie internetowej www.tram-silesia.pl

Dodatkowych informacji udziela Ośrodek Szkolenia Motorniczych – tel. 32-266-50-97.

Warto przypomnieć, że w Zabrzu zmodernizowano w bieżącym roku torowiska tramwajowe od Pętli Mikulczyce do skrzyżowania ul. Mikulczyckiej z ul. Dygasińskiego łącznie z pętlą, a także torowisko w centrum Zabrza oraz na odcinku Centrum Południe – Zaborze. Konsekwentnie wspieramy rozwój sieci tramwajowej, ponieważ jest to jeden z najbardziej ekologicznych środków transportu.

Do kogo należą Nowiny Zabrzańskie Ostry finał kampanii wyborczej

0

Zabrzańska scena polityczna na kilka dni przed wyborami dosłownie wrze i kipi! Główne kandydatki – Małgorzata Mańka-Szulik i Agnieszka Rupniewska – toczą zaciętą walkę o fotel prezydenta miasta. Jednakże to ostatnie wydarzenia i kontrowersje wokół Aliny Nowak oraz gazety „Nowiny Zabrzańskie” dodają smaku tej kampanii.

Małgorzata Mańka-Szulik, będąca aktualnie na stanowisku prezydenta Zabrza od 2006 roku, stara się utrzymać swoją pozycję, opierając się na dotychczasowych osiągnięciach oraz obietnicach dalszego rozwoju miasta. Jej kampania koncentruje się na zaprezentowaniu sukcesów, takich jak realizacja nowych projektów miejskich, jak chociażby otwarcie centrów przesiadkowych. W swoich wystąpieniach publicznych, Mańka-Szulik podkreśla również planowane inwestycje oraz zmiany, które mają poprawić jakość życia mieszkańców Zabrza.

Jej przeciwniczka, Agnieszka Rupniewska, nie cofa się przed krytyką dotychczasowych rządów, a także postuluje bardziej wyważone podejście do inwestycji oraz stabilizację finansową miasta. Jej obietnice obejmują plany dotyczące walki ze smogiem, budowy infrastruktury rowerowej oraz remontów budynków komunalnych. Walka o fotel prezydenta pomiędzy Mańką-Szulik a Rupniewską toczy się więc nie tylko o wizję przyszłości Zabrza, lecz także o ocenę dotychczasowego dorobku obecnej prezydent oraz o różnice w podejściu do kluczowych problemów miasta.

Z kolei, Alina Nowak wzbudza największe kontrowersje w tej kampanii. Startująca z własnego komitetu, początkowo liczyła na poparcie Koalicji Obywatelskiej, teraz musi stawić czoła zarzutom związanych z jej przeszłością oraz związkami ze Zbigniewem Ziobrą oraz Dylanem Błażejowskim z fundacji Instytut Zdrowia, Sportu i Kultury Społecznej, która jest wydawcą „Nowin Zabrzańskich”.

Warto podkreślić, że „Nowiny Zabrzańskie” – gazeta w której Nowak znalazła się na pierwszych stronach – nie pozostają bez krytyki. Materiały skupiają się na pozytywnym wizerunku Nowak, jednocześnie eksponując inne kandydatki w niekorzystnym świetle. Zjawisko to rodzi pytania o obiektywność i ewentualne zamówienia polityczne, a fakty dotyczące Błażejowskiego w zarządzie fundacji tylko zaostrzają te kontrowersje.

Internet wrze od komentarzy, krytykując brak rzetelności i obiektywizmu w „Nowinach Zabrzańskich”, a postawa Aliny Nowak w tej sprawie nie pozostawia wiele miejsca na wyjaśnienia. Jej odcinanie się od gazety, choć formalne, budzi sceptycyzm wśród wielu osób, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę związki Błażejowskiego z jej kampanią.

W oświadczeniach publicznych, Nowak zdaje się nie uznawać zarzutów, jednakże w obliczu narastającej krytyki, jej wiarygodność staje pod znakiem zapytania. Dla wielu obserwatorów, związki Nowak z „Nowinami Zabrzańskimi” oraz jej współpracownikami stają się niepokojącym sygnałem, sugerującym możliwe manipulacje medialne i polityczne.

Na chwilę obecną, mieszkańcy Zabrza pozostają wyczuleni na wszelkie doniesienia związane z kampanią wyborczą, a sprawy związane z „Nowinami Zabrzańskimi” tylko wzmagają ich nieufność wobec politycznych elit. Pytanie jednak, czy te kontrowersje wpłyną na ostateczny wynik wyborów – odpowiedź pozostaje na razie otwarta. Jednakże, niezaprzeczalnie, w obliczu tych wydarzeń, społeczność oczekuje pełnej przejrzystości i rzetelności ze strony wszystkich kandydatek i mediów.

Zabrze pionierem na skalę Polski. Przebadają aż 1,5 tysiąca uczniów

0

W naszym mieście ruszył nowatorski, unikatowy w skali kraju program wczesnego wykrywania zaburzeń lipidowych u dzieci. Wszyscy uczniowie pierwszych klas szkół podstawowych w Zabrzu będą przebadani pod kątem m.in. hipercholesterolemii rodzinnej. Autorami programu są lekarze ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Akcję wspiera i finansuje Miasto Zabrze, a patronuje jej Polskie Towarzystwo Lipidologiczne i Polskie Towarzystwo Kardiologiczne.

Program „Lipidogram dla pierwszaka” obejmie około 1,5 tys. uczniów pierwszych klas zabrzańskich szkół podstawowych. Efektem będzie zidentyfikowanie grupy dzieci z zaburzeniami lipidowymi, w tym z hipercholesterolemią rodzinną, czyli wrodzoną, uwarunkowaną genetycznie chorobą prowadzącą do przedwczesnej miażdżycy.

U każdego dziecka objętego programem wykonane zostanie badanie stężenia cholesterolu, a także pomiar wagi, wzrostu i obwodu brzucha, by określić wskaźnik masy ciała. Już w ubiegłym tygodniu specjaliści przebadali uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 7 w Zabrzu. Już pierwszy dzień badań przyniósł konkretne wyniki – wśród prawie 60 przebadanych dzieci u 4 stwierdzono podwyższone stężenia cholesterolu i dzieci te zostały skierowane do dalszej diagnostyki.

– Jak dotąd żaden rejon Polski, żadne miasto ani żadna gmina nie wykonały u siebie podobnych badań. Jest to projekt unikatowy w skali polskiej. Jego współorganizatorami są Urząd Miasta w Zabrzu, któremu dziękujemy za wsparcie finansowe, oraz Fundacja Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu – poinformował kierownik III Kliniki Kardiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Śląskim Sercu Chorób Serca prof. Mariusz Gąsior.
Hipercholesterolemia rodzinna jest schorzeniem wrodzonym, dziedziczonym w sposób dominujący. Z tego powodu w odróżnieniu od licznych modyfikowalnych czynników ryzyka miażdżycy, takich jak palenie papierosów, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca i nabyte zaburzenia gospodarki lipidowej, choroba należy do tzw. czynników niemodyfikowalnych, jak wiek czy płeć męska. Podejrzewa się ją w przypadku stężenia cholesterolu całkowitego wynoszącego ponad 310 mg/dl i/lub cholesterolu LDL ponad 190 mg/dl, przy współistniejącym prawidłowym stężeniu trójglicerydów. Na świecie żyje ok. 30 mln chorych z tym typem hipercholesterolemii, w tym w Polsce ok. 200 tys. osób. Większość z nich nie ma świadomości istnienia choroby.

Gdy specjaliści zdiagnozują hipercholesterolemię rodzinną u pierwszaka, wówczas – ze względu na genetyczne podłoże choroby – opieką zostanie objęta cała rodzina.

– Choroba skutkuje przedwczesną miażdżycą, czego skutkiem są zawały serca lub udary mózgu u pacjentów przed 30. rokiem życia. Co więcej, jak wynika z naszych wcześniejszych badań, większość rozpoznań przedwczesnej miażdżycy, w tym hipercholesterolemii rodzinnej, zostaje postawionych dopiero po zawale serca lub udarze mózgu – powiedział dr hab. Krzysztof Dyrbuś, kardiolog z III Kliniki Kardiologii w SCCS prowadzący program.

– Możliwość przebadania populacji miasta Zabrze daje nam unikatową możliwość znalezienia osób zagrożonych przedwczesną miażdżycą. Gdyby program udało się kontynuować w latach kolejnych, moglibyśmy stworzyć jedyną w skali Polski mapę rodzin z hipercholesterolemią rodziną, a nasze doświadczenia mogłyby stać się podstawą wdrożenia podobnego projektu dotyczącego pierwotnej profilaktyki przedwczesnej miażdżycy w całej Polsce – podsumował dr hab. Krzysztof Dyrbuś.

Program „Lipidogram dla pierwszaka” w zabrzańskiej szkole podstawowej. Fot. https://www.sccs.pl/
Program „Lipidogram dla pierwszaka” w zabrzańskiej szkole podstawowej. Fot. https://www.sccs.pl/

Lukas Podolski: Nie będę ściemniał, że jest zaje*** skoro nie ma wypłat

0

Lukas Podolski po raz kolejny na głównych stronach portali. W rozmowie z Piotrem Koźmińskim z WP SportoweFakty czytamy o udanej rundzie wiosennej, ale również o trudnościami, z jakimi zmaga się klub.

Chwilowy sukces nie wchodzi w grę

Lukas Podolski podkreśla, że choć drużyna prezentuje się świetnie, celem nie jest jednorazowy sukces. Chce on widzieć Górnika jako stabilny, poukładany klub z długofalowymi planami. Mówi: „Chcę budowy stabilnego, poukładanego klubu.” Podolski uważa, że wyniki drużyny są godne uznania, szczególnie biorąc pod uwagę sytuację finansową klubu. Wskazuje na brak dyrektora, prezesa, a także wypłat dla zawodników. „Nie ma dyrektora, nie ma prezesa, nie ma wypłat, a my wychodzimy na boisko i gramy o pełną pulę, dajemy z siebie wszystko. Za to szacunek dla piłkarzy i trenerów.”

Forma dopisuje

„Niektórzy zwrócili też uwagę, że piłkarze Korony, choć sporo młodsi, nie byli w stanie cię dogonić. Czyli zdrowie wciąż jest.” zwrócił uwagę Koźmiński. Mimo upływających lat, Podolski zaskakuje swoją kondycją fizyczną. Choć nie jest to to samo, co kilka lat temu, nadal skutecznie przyczynia się do gry drużyny. „Czasem sam się dziwię, że w Górniku tak dobrze wyglądam fizycznie. Pewnie, że nie jest to to samo, co pięć-sześć lat temu, że nie biegam po 12 km w meczu. Wieku nie oszukasz. Ale w piłkę można też grać inaczej. Nie tylko biegać.”

Kłopoty, kłopoty Górnika

Koźmiński spytał piłkarza także o wypłaty. Podolski potwierdził, że informacje o braku wypłat są prawdziwe, co wpływa na zawodników. Jednak pomimo tego, zaznacza, że złość zostaje w szatni, a na boisko wychodzą, aby walczyć dla Górnika. „Jestem kapitanem zespołu, a dokładniej jednym z kapitanów. Nie mogę więc oszukiwać, bo mówię też w imieniu innych. Zawodnicy są wk…, tyle.”

Zandka wzbogaciła się o nowy skwer. Wiosną pięknie się zazieleni!

0

W jednej z najstarszych dzielnic Zabrza – Zandce – u zbiegu ul. Cmentarnej i Bończyka, do użytku oddano dziś uroczyście nowy skwer, który powstał na zrekultywowanym terenie po wyburzonym budynku. Całkowity koszt tego przedsięwzięcia to 286 385,53 zł brutto, z czego 242 825,36 zł to dofinansowanie pozyskane przez Miasto Zabrze z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach w ramach konkursu „Zielona przestrzeń”.

Projekt powstał w Wydziale Infrastruktury Komunalnej Urzędu Miejskiego w Zabrzu, natomiast za jego integrację w całościowy projekt skweru odpowiadała pracownia architektoniczna l-Art mgr inż. arch. Roman Izydorczyk. Wykonawcą była natomiast zabrzańska firma FPHU Fresco-Eco Bogusława Golis, mająca siedzibę przy ul. Knurowskiej 35a.

Na zrekultywowanym terenie wytyczono ścieżki i placyk centralny, na którym powstała „rzeźba” z pni drzew. Naturalne głazy ułożono w grupy , które tworzą kilka niewielkich wypiętrzeń. Wiosną przyszłego roku skwer ukaże się nam w pełnej krasie, bo dopiero wtedy rozrosną się byliny i krzewy. W trakcie uroczystości zasadzono siedem sadzonek oliwnika dwubarwnego.

Zandka. Skwer u zbiegu ul. Cmentarnej i Bończyka
Zandka. Skwer u zbiegu ul. Cmentarnej i Bończyka

W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele lokalnej społeczności – dzielnicowi radni, w tym przewodnicząca Rady Dzielnicy Zandka Bożena Dorosz, mieszkańcy – także Ci najmłodsi – uczniowie Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 16 w Zabrzu, którzy przygotowali mini-program artystyczny. Wśród gości znaleźli się m.in.: zastępca prezydenta Miasta Zabrze Katarzyna Dzióba, prezes WFOŚiGW w Katowicach – Tomasz Bednarek, dyrektor ZSP nr 16 Monika Fereniec, reprezentujący wykonawcę Aleksander i Oliwia Golis z firmy FPHU Fresco-Eco Bogusława Golis, przewodnicząca Rady Dzielnicy Zandka Bożena Dorosz oraz proboszcz parafii pw. Ducha Świętego Klaudiusz Szymroszczyk.

Na nowym skwerze w Zandce zasadzono sadzonki oliwnika dwubarwnego
Na nowym skwerze w Zandce zasadzono sadzonki oliwnika dwubarwnego

Rewitalizacja zabytkowej dzielnicy Zandka to proces, który w Zabrzu realizowany jest konsekwentnie od wielu lat. W 2008 r. Miasto przeprowadziło pionierski w skali kraju wykup mieszkań tzw. „pohutniczych”. Za kwotę ok. 21 mln zł wykupiło 83 w większości prawie stuletnich budynków. Obecnie w dzielnicy prowadzone są szeroko zakrojone działania rewitalizacyjne. Dawny blask przywrócono już m.in. Zespołowi Szkolno-Przedszkolnemu nr 16 przy ul. Cmentarnej oraz budynkowi „Starej Gazowni” przy ul. Stalmacha 7, gdzie funkcjonuje Centrum Usług Społecznych. Dzięki dofinansowaniu pozyskanemu z WFOŚiGW przeprowadzono też termomodernizację oraz wymianę źródeł ciepła w 11 budynkach mieszkalnych przy ul. Tomeczka, ul. Lazara i ul. Cmentarnej.

– Zandka to wyjątkowe osiedle, które konsekwentnie rewitalizujemy – komentuje prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik. – Najpierw w celu ochrony mieszkańców odkupiliśmy budynki od prywatnego przedsiębiorcy. Następnie wyremontowaliśmy obiekt Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 16 oraz będący w ruinie budynek gazowni, a dziś Centrum Usług Społecznych – służące młodzieży, seniorom, osobom z niepełnosprawnościami i lokalnej przedsiębiorczości. Wypiękniały ul. Tomeczka, ul. Lazara i ul. Cmentarna, a w przygotowaniu są kolejne remonty.