Rozmawiamy z Agnieszką Rupniewską o sprawach lokatorów SM Luiza

Nawet o 80% wyższe rachunki za centralne ogrzewania – sprawa lokatorów Spółdzielni Mieszkaniowej Luiza w Zabrzu bulwersuje lokalną społeczność, stała się także tematem samorządowej kampanii wyborczej. O tym między innymi rozmawiamy z Agnieszką Rupniewską, Przewodniczącą Klubu Radnych Platforma Obywatelska – Nowe Zabrze.

Dostać nawet 3000 złotych dopłaty do rachunku za ciepło – niektórzy zabrzanie mieli trudny początek roku, dla wielu z nich to kwota, która całkowicie paraliżuje wydatki na codzienne życie.

Chyba najgorsze w tej sprawie jest to, że lokatorzy Spółdzielni Mieszkaniowej Luiza zostali w zasadzie zaskoczeni takimi rachunkami. Nietrudno sobie wyobrazić, że kilkutysięczny, dodatkowy wydatek dla przeciętnej rodziny, to finansowy dramat. To poważny problem dla lokalnej społeczności, dlatego konieczne było zaangażowanie samorządowców, ekspertów i zbadanie całej sprawy. Już decyzją Rady Nadzorczej został odwołany długoletni prezes spółdzielni, wraz z zespołem prowadzimy intensywne działania, aby uzyskać szczegółowe informacje, które wyjaśnią, dlaczego mieszkańcy otrzymali takie podwyżki. To jedno, ale najważniejsze, że wspieramy ich w procesie dochodzenia do sprawiedliwego zakończenia sprawy.

Trochę późno. Jeden z portali zarzucił pani, że zamiast rozwiązywać sprawy mieszkańców, wybrała pani inną formę spędzania czasu. Chodzi o brak obecności na pierwszym spotkaniu dotyczącym sytuacji lokatorów.

Niestety w kampanii wyborczej niektórzy manipulują faktami tak, by wykorzystać to, co się dzieje, do własnych, politycznych celów. Szkoda, bo dla wielu zabrzan sprawa jest niezwykle trudna – jako samorządowcy powinniśmy ponad podziałami razem działać tak, by ich wesprzeć w rozwiązaniu problemu. Tymczasem dzieje się inaczej, co jest dla mnie niedopuszczalne. Mam w zwyczaju działać zespołowo, dlatego gdy zaplanowano pierwsze spotkanie, uczestniczył w nim radny Przemysław Juroszek, który reprezentuje ten okręg wyborczy i najlepiej zna sytuację. To on nas reprezentował, a my później jako Klub Radnych Platforma Obywatelska – Nowe Zabrze rozpoczęliśmy realne działania, aby lokatorów wesprzeć, a nie tylko o tym mówić.

Dobrze, ale pani opozycja twierdzi, że nie było pani tam, gdyż jest pani głucha na prawdziwe problemy mieszkańców i wybiera wygodniejsze spotkania, gdzie jest przyjemna zabawa, a nie rozwiązywanie problemów.

Tam gdzie zaczynają się tego typu argumenty, trudno o merytoryczne rozmowy. Praca zespołowa polega na tym, że wspólnie pracujemy na rzecz wszystkich mieszkańców Zabrza. Nasz radny reprezentował na pierwszym spotkaniu cały zespół, co jest naturalne, bo w tej dzielnicy aktywnie działa. Dzięki temu mogliśmy bardzo rzetelnie zapoznać się z sytuacją, w zasadzie cały czas każdy z nas ma kontakt z poszkodowanymi w tej sprawie. I nie czekaliśmy: od razu podjęliśmy szereg działań, który pozwala na skuteczne wyjaśnienie tej sprawy. Mogłam przyjść i wykorzystać ludzkie dramaty do autopromocji. Ale po pierwsze nie na tym polega praca zespołowa, a po drugie – tu trzeba ścisłej współpracy – głównie między podziałami politycznymi. Szkoda, że inni tego nie rozumieją.

Na drugim spotkaniu z władzami spółdzielni i mieszkańcami już pani się pojawiła.

Tak jak większość naszego zespołu. Mieliśmy już propozycję rozwiązań, udało nam się pozyskać ekspertów, którzy tam na miejscu, pomagali mieszkańcom w analizie indywidualnych sytuacji. To jest realne działanie. Wszyscy jesteśmy zaangażowani w rozwiązanie problemu – rozmawiamy i działamy na poziomie lokatorów spółdzielni, ale też sprawdzamy działania zarządu spółdzielni, analizujemy podjęte decyzje. Nie sami – z pomocą ludzi, którzy znają się na tego typu sprawach. Widziałam bowiem regulamin spółdzielni, pisma, które wysyła do ludzi – mimo, że jestem prawnikiem, miałam kłopot ze zrozumieniem tej nowomowy. Zresztą powiedziałam to uczestnikom spotkania – także aktualnym władzom spółdzielni. Musimy chronić ludzi przed dezinformacją, a także walczyć o to, by komunikacja instytucji była czytelna dla każdego człowieka. To bowiem instytucje są dla mieszkańców, a nie na odwrót. Będę walczyć o to, by mieszkańcy Zabrza byli w centrum uwagi. Nie urzędy, instytucje, które są w uprzywilejowanej sytuacji w sporze z mieszkańcami.

Wzbudziła pani aplauz publiczności mówiąc, że władze spółdzielni w sporze z lokatorem na „dzień dobry” mają przewagę, bo dysponują opieką prawną. A lokatorzy po podwyżkach cen ciepła, już nie mają na wynajęcie prawników.

Bo to prawda: zapomina się, że tak naprawdę to mieszkańcy są naszymi pracodawcami – to z ich podatków wynagradzani są pracownicy urzędów czy innych instytucji. Praca w samorządzie to rodzaj służby i wyróżnienia. Dobrze byłoby, gdybyśmy to wszyscy zrozumieli. To oczywiście długi proces, ale postanowiliśmy temu zaradzić: udało nam się do współpracy pozyskać prawników, którzy bezpłatnie wesprą lokatorów w rozwiązaniu tej sytuacji. Uważam, że to jest clou tej sprawy: liczy się to, w jaki sposób możemy wspólnie pomóc tym, którzy w naszym mieście zostali postawieniu w bardzo trudnej życiowej sytuacji. To nasz obowiązek. Bez względu na polityczne barwy i przekonania.


Agnieszka Rupniewska to Radna Rady Miasta Zabrze, jest Przewodniczącą Klubu Radnych Platforma Obywatelska – Nowe Zabrze. Ukończyła prawo na Uniwersytecie Śląskim, zawodowo związała się z przemysłem. Jest prezesem zarządu spółki działającej w branży energetyczno-instalacyjnej.

Media Społecznościowe

0FaniLubię
3,912ObserwującyObserwuj
0SubskrybującySubskrybuj

Nowe informacje