Kierowco! – zawiadomienie za szybą pojazdu to nie mandat. Nie daj się oszukać!

0

Wielu kierowców, znajdując za szybą swojego pojazdu zawiadomienie o popełnionym wykroczeniu może błędnie uznać je za mandat. Jednak w rzeczywistości takie zawiadomienie nie jest równoznaczne z nałożeniem grzywny, a jedynie informacją o popełnieniu wykroczenia.

Czym różni się zawiadomienie od mandatu oraz jakie obowiązki i prawa mają kierujący w takich sytuacjach?

– Mandat jest formalnym nałożeniem kary na osobę, która dopuściła się wykroczenia, a jego przyjęcie wiąże się z określonymi konsekwencjami prawnymi i finansowymi – wyjaśnia Straż Miejska w Gliwicach.

Natomiast zawiadomienie pozostawione za szybą pojazdu nie jest mandatem, lecz informacją o popełnieniu wykroczenia. Sprawca powinien zgłosić się do jednostki, która je wystawiła, celem wyjaśnienia i zakończenia sprawy.

Zignorowanie zawiadomienia może prowadzić do skierowania sprawy do sądu. Warto zawsze reagować na otrzymane dokumenty. Nie dajmy się oszukać!

Zatrzymali go na terenie centrum handlowego. Grozi mu nawet 10 lat więzienia

Zabrzańscy kryminalni ustalili i namierzyli 36-latka, podejrzanego o przestępstwo narkotykowe. Zabrzanin w mieszkaniu posiadał ponad kilogram narkotyków. W trakcie przeszukania jego mieszkania, policjanci zabezpieczyli ponad 50 tysięcy złotych.

Zatrzymany usłyszał już zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, a sąd, na wniosek śledczych, zastosował wobec niego 3-miesięczny areszt tymczasowy. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.

Kryminalni z Zabrza wytypowali i namierzyli 36-latka, którego podejrzewali o posiadanie większej ilości narkotyków. W czwartek, 5 grudnia 2024 roku, policjanci zatrzymali go na terenie centrum handlowego w Gliwicach.

Po zatrzymaniu 36-latka kryminalni przeprowadzili przeszukanie jego mieszkania, podczas którego znaleźli i zabezpieczyli ponad kilogram środków odurzających, które w większości były suszem roślinnym nasączonym MDMB-4en-PINACA. Ponadto zatrzymany posiadał marihuanę i tabletki ecstasy.

W trakcie przeszukania jego mieszkania policjanci znaleźli gotówkę w kwocie ponad 50 tysięcy złotych. Zatrzymany usłyszał zarzut posiadania znacznych ilości środków odurzających, za co grozi do 10 lat więzienia. Decyzją sądu zabrzanin trafił do aresztu, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące.

MDMB-4en-PINACA jest syntetycznym kannabinoidem i stwarza wysokie ryzyko poważnych zatruć, które w niektórych przypadkach mogą być śmiertelne!

Dzielnicowi uratowali kota! Był sam w opuszczonym domu. Jest już bezpieczny

Dzielnicowi z Komisariatu III Policji w Zabrzu, wspólnie strażakami, interweniowali w pustym mieszkaniu, gdzie od kilku dni przebywał porzucony kot.

Jego opiekun został wcześniej zatrzymany w celu odbycia kary więzienia, a mieszkająca z nim osoba opuściła mieszkanie po otrzymaniu nakazu eksmisji. Tym sposobem kot został sam w mieszkaniu, o czym dzielnicowych poinformował pracownik socjalny. W wyniku podjętej interwencji, zwierzę trafiło do schroniska, gdzie otrzymało odpowiednią opiekę.

Dzielnicowi często w swojej służbie podejmują interwencje związane z pomocą i ratowaniem zwierząt. Niejednokrotnie pod opiekę mundurowych trafiają porzucone lub zagubione psy i koty. Przykładem może być mająca miejsce kilka dni temu interwencja w jednym z mieszkań w zabrzańskiej dzielnicy Zaborze.

Jak dobrze wiadomo, policjanci na co dzień ratują życie i zdrowie ludzkie. Jednak zdarzają się sytuacje, w których pomocy potrzebują także zwierzęta. Mundurowi również na takie wydarzenia nie są obojętni i właściwie reagują, bez wahania niosąc pomoc zwierzętom. W dotarciu do zwierzaków, które potrzebują pomocy, bardzo ważna jest współpraca mieszkańców ze służbami.

Kobieta spowodowała stłuczkę na de Gaulle’a. Została ukarana mandatem

0

Dwa uszkodzone samochody, to bilans zdarzenia drogowego, do którego doszło na ulicy Charles de Gaulle’a. Czynności na miejscu zdarzenia prowadzili policjanci zabrzańskiej drogówki. Sprawczyni kolizji ukarana została mandatem.

Padający deszcz i mżawka mogą stwarzać duże utrudnienia na drodze. Tylko wczoraj na zabrzańskich drogach doszło do 12 kolizji. Policjanci apelują zarówno do kierowców, jak i pieszych o zachowanie szczególnej ostrożności i przypominają o zasadzie ograniczonego zaufania.

Wstępne ustalenia wskazują, że w środę około 15:00 48-latka, kierująca citroenem, wyjeżdżając z ulicy Przemysłowej na ulicę Charlesa de Gaulle’a wymusiła pierwszeństwo i doprowadziła do zderzenia z pojazdem marki Peugeot. Na szczęście nikt z uczestniczących w zdarzeniu nie ucierpiał. Kobieta przyznała się do spowodowania kolizji i dobrowolnie poddała karze, którą zaproponowali jej policjanci.

Podróżując, pamiętajmy o bezpieczeństwie swoim, a także innych uczestników ruchu. Policjanci przypominają, że przestrzeganie przepisów ruchu drogowego oraz wzajemny szacunek na drodze dają gwarancję bezpiecznego podróżowania.

Może trafić za kratki na 10 lat. 19-latek rozkręcał biznes narkotykowy. Wpadł

0

Zabrzańscy kryminalni ustalili i namierzyli 19-latka podejrzanego o przestępstwo narkotykowe. Młody zabrzanin w miejscu zamieszkania posiadał 1 kg różnych narkotyków.

Kryminalni z Zabrza wytypowali i namierzyli 19-latka, który w miejscu zamieszkania posiadał znaczne ilości narkotyków. We worek policjanci weszli do jego mieszkania na terenie Rokitnicy, i zatrzymali go na gorącym uczynku. W trakcie przeszukania pomieszczeń kryminalni znaleźli i zabezpieczyli blisko kilogram środków odurzających, między innymi marihuanę i amfetaminę.

Zatrzymany usłyszał już zarzut dotyczący posiadania znacznych ilości środków odurzających. Decyzją sądu młody zabrzanin trafił do aresztu. Grozi mu do 10 lat więzienia. Choć podejrzany jest młodą osobą, to w przeszłości był już notowany za przestępstwa przeciwko mieniu.

Próbował ukraść alkohol, gdy mu się nie udało, to zaczął dusić ochroniarza

0

Policjanci z Komisariatu I Policji w Zabrzu zatrzymali 32-letniego mężczyznę, który zaatakował ochroniarza w sklepie. W trakcie zdarzenie groził też pozbawieniem życia ochroniarzowi i ekspedientce. Mężczyzna usłyszał zarzuty. Sąd na wniosek Prokuratora zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt.

24 sierpnia około godziny 19.40 policjanci z Komisariatu I Policji w Zabrzu zostali wezwani do sklepu przy ulicy Paderewskiego, gdzie jak wynikało ze zgłoszenia, mężczyzna zaatakował ochroniarza. Policjanci ustalili, że 32-letni mężczyzna próbował ukraść butelkę alkoholu.

Kiedy zauważył to ochroniarz, mężczyzna został ujęty, a skradziony alkohol powrócił na sklepową półkę. Następnie, kiedy ujęty mężczyzna dowiedział się, że na miejsce wezwano policję, zaatakował ochroniarza. 32-latek przewrócił pracownika ochrony, uderzył go kilka razy i dusił. W odparciu ataku pomogli inni pracownicy sklepu.

Kiedy policjanci dotarli na miejsce, 32-latek został zatrzymany. Przeprowadzone badanie trzeźwości wskazało ze w chwili zatrzymania miał blisko promil alkoholu w organizmie. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy, w tym przesłuchania świadków pozwoliły postawić agresorowi zarzuty gróźb karalnych oraz uszkodzenia ciała. Przestępstwa te zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny tymczasowy areszt.

Przelejesz nam milion albo… Zastraszyli go nożem i fałszywym pistoletem

0

Śląscy policjanci zatrzymali czterech mężczyzn podejrzanych o rozbój z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Do przestępstwa doszło na parkingu jednego ze sklepów na terenie Zabrza. Decyzją sądu wszyscy zatrzymani zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Grozi im kara do 20 lat więzienia.

Wspólna akcja policjantów z Wydziału Kryminalnego KWP w Katowicach i zabrzańskiej komendy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Zabrzu, doprowadziła do zatrzymania osób podejrzewanych o rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. 

Do zdarzenia doszło 12 sierpnia na parkingu jednego ze sklepów na terenie Zabrza. Tam sprawcy spotkali się z pokrzywdzonym i używając noża oraz przedmiotu przypominającego broń palną, zmusili go do przelania na wskazane konto kwoty blisko miliona złotych. 

Zatrzymania podejrzanych odbyły się kilka dni temu. Policjanci wkroczyli do kilku miejsc na terenie Katowic, Radomia, i Tychów. W działaniach tych brali udział kontrterroryści z Katowic, Wrocławia, Radomia i Kielc. 

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zabrzu. Za popełnione przestępstwo grozi im kara do 20 lat więzienia.

Nękał byłą partnerkę. Zniszczył jej samochód, wydzwaniał i nachodził

0

Zniszczył jej samochód, uporczywie wydzwaniał, wysyłał wiadomości, a także nachodził ją w domu. Sprawą zajęli się policjanci z zabrzańskiej piątki. Teraz 36-latek będzie musiał zastanowić się na swoim zachowanie za kratami aresztu.

We wtorek policjanci z piątego komisariatu, doprowadzili do prokuratury 36-letniego mieszkańca Zabrza, który uporczywie nękał swoją byłą partnerkę. Mężczyzna wydzwaniał do niej, nachodził ją i zniszczył jej samochód.  Podejrzany w swoim zachowaniu stawał się coraz bardziej agresywny. Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące przestępstwa stalkingu oraz innych przestępstw których dopuścił się wobec pokrzywdzonej. Decyzją śledczych zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Stalking określa się jako uporczywe nękanie bądź prześladowanie ofiary. Zgodnie z kodeksem karnym, stalking stanowi przestępstwo, za które grozi kara pozbawienia wolności nawet do 15 lat. Sprawcami są zarówno mężczyźni, jak i kobiety, ludzie z różnych środowisk, czasem bardzo inteligentni.

Nie jest możliwe stworzenie pełnego katalogu zachowań, które mogą być uznane za przejaw uporczywego nękania. Jednak praktyka uczy, że dręczyciele zazwyczaj działają poprzez dzwonienie, tzw. głuche telefony oraz telefony w porze nocnej, wystawanie w okolicy domu ofiary czy miejsca zatrudnienia, nawiązywanie niechcianego kontaktu przy pomocy osoby trzeciej, śledzenie, włamania do domu lub samochodu, wysyłanie listów, e-maili, a nawet prezentów. Często zdarza się też publikowanie treści dotyczących osoby pokrzywdzonej na  portalach społecznościowych.

Pamiętajmy, że jednorazowa sytuacja nie może być traktowana jako uporczywa. Warunkiem wypełnienia znamion przestępstwa stalkingu jest to, że poprzez nękanie sprawca wzbudza w pokrzywdzonym, uzasadnione okolicznościami, poczucie zagrożenia.

Chciał się poczuć bogolem. Próbował ukraść dwie butelki wódki warte 220 zł

0

28-latek który ukradł w sklepie alkohol wartości 219 złotych, a następnie uderzył ochroniarza, został zatrzymany przez policjantów z I komisariatu. Policjanci przypominają, że jeśli sprawca kradzieży, w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy, bezpośrednio po dokonaniu kradzieży, używa przemocy, odpowiada za przestępstwo kradzieży rozbójniczej.

Do zdarzenia doszło w środę w jednym ze sklepów przy ulicy Roosevelta. 28-latek ukradł dwie butelki wódki. Kiedy, został ujęty przez ochroniarza, uciekł używając przy tym przemocy. Na miejsce wezwano policjantów z Komisariatu I Policji w Zabrzu.

Kryminalni którzy zajęli się tą sprawą po przejrzeniu nagrania z monitoringu szybko wytypowali sprawcę.

Znany z wcześniejszych przestępstw 28-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. 28-latek z Zabrza odpowie z dokonanie kradzieży rozbójniczej.

Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat więzienia, która w tym wypadku będzie zwiększona z uwagi na recydywę. Policjanci przypominają, że rozbój i kradzież rozbójnicza to dwa różne przestępstwa. W obu przypadkach przestępca wraz z zaborem używa przemocy. Jedyna różnica polega na chwili jej użycia oraz osobie, przeciwko której jest ona kierowana.

W przypadku kradzieży rozbójniczej wyróżnia się dwa etapy. Na początku sprawca dokonuje zaboru mienia bez użycia przemocy. Używa jej dopiero później, aby utrzymać w posiadaniu skradzioną rzecz. Pod pojęciem użycie przemocy należy przy tym rozumieć jej faktyczne użycie wobec innej osoby bądź zagrożenie jej natychmiastowym użyciem. Użycie przemocy ma miejsce także wówczas, gdy sprawca doprowadza daną osobę do stanu nieprzytomności czy bezbronności. Musi to jednak nastąpić zaraz po kradzieży czy w czasie pościgu za sprawcą. Wówczas chroni on niejako skradzione przez siebie mienie. Jako kradzież rozbójnicza jest kwalifikowana także sytuacja, gdy przemoc jest stosowana wobec innej osoby niż pokrzywdzony, która chciała odebrać sprawcy skradzione przez niego mienie.

20-latek zaplanował skok na jubilera na Wolności. Zbił szybę, ale nie umiał wejść

0

W środę policjanci z Zespołu Wywiadowczego zatrzymali 20-latka który próbował włamać się do jednego z salonów jubilerskich. Mężczyzna wybił szybę w salonie ale nie udało mu się wejść do środka.

Do zdarzenia doszło w środę w nocy. Policjanci otrzymali zgłoszenie że w jednym z salonów jubilerskich w rejonie ul. Wolności, nieznany mężczyzna miał wybić szybę. Okazało się że sprawca oddalił się z miejsca zdarzenia. Policyjni wywiadowcy natychmiast rozpoczęli poszukiwania.

Po chwili stróże prawa zatrzymali 20-letniego mężczyznę, który jak się okazało wybił szybę w salonie, poprzez kilkukrotne uderzanie kamieniem ale nie udało mu się wejść do środka. Teraz grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności, a o jego dalszym losie zadecyduje Sąd.

Trzech na jednego. Zaciągnęli 16-latka w krzaki i grozili nożem. Wrócił bez butów

Policjanci zatrzymali 18-letniego mieszkańca Zabrza, który – przy użyciu noża – zastraszył 16-latka i zażądał wydania wszystkich rzeczy. W wyniku rozboju sprawca zabrał chłopakowi telefon oraz buty. Teraz grozi mu kara do 20 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło w ubiegły czwartek, w rejonie ulicy 3 Maja. Trzy osoby podeszły do 16-latka i podstępem zwabili go w pobliskie zarośla. Następnie jedna z osób grożąc 16-latkowi nożem zażądała oddania wszystkich rzeczy. W wyniku rozboju chłopakowi zostały skradzione buty oraz telefon.

Dzięki intensywnej pracy zabrzańskich policjantów z Wydziału Kryminalnego 18-letni sprawca został wczoraj zatrzymany. Policjanci odzyskali również skradzione przedmioty, w tym także telefon, który został sprzedany do jednego z lombardów.

Zatrzymanemu, za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia, grozi kara do 20 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zadecyduje Sąd.

77-latek myślał, że będzie pracował dla Elona Muska. Stracił 10 tysięcy złotych

Kampanie spamowe, które kuszą potencjalne ofiary szybkim zyskiem, to nic nowego. Tym razem oszuści naciągnęli 77-letniego mieszkańca Zabrza, który uwierzył w reklamę na jednym z popularnych portali społecznościowym. W reklamie oszuści podawali się za przedstawicieli Tesli, firmy na czele, której stoi znany miliarder Elon Musk. 77-latek, zamiast zarobić, stracił 10 tysięcy złotych.

Przebieg przestępstwa był typowy. Po wypełnieniu formularza, który znajdował się pod linkiem umieszczonym w reklamie, z 77-letnim mieszkańcem Zabrza skontaktował się mężczyzna podający się za księgowego. Oszust obiecywał szybkie wzbogacenie się poprzez inwestycje w kryptowaluty.
W takich wypadkach oszuści zawsze zapewniają swoje ofiary o bezgranicznej pomocy. Często proszą o zainstalowanie AnyDesk.

To program, który służy do zdalnego sterowania komputerem lub urządzeniem mobilnym na przykład telefonem. Zwykle program ten jest używany przez informatyków w celu zdalnej obsługi komputerów lub innych urządzeń. Jednak coraz częściej wykorzystywany jest przez oszustów, którzy po namówieniu ofiary do zainstalowania go wykorzystują AnyDesk w celu przejęcia kontroli nad naszym urządzeniem i uzyskania dostępu do aplikacji bankowej.

Jednak w tym wypadku nie było to konieczne. Oszust, wykorzystując techniki manipulacji, namówił pokrzywdzonego do przelania pieniędzy na wskazane przez niego konto bankowe.
Odzyskanie utraconych w ten sposób pieniędzy jest bardzo trudne. Dlatego policja po raz kolejny apeluje o rozwagę i ostrożność w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych w tym instalowaniu oprogramowania. Pamiętajmy, że cel oszustów jest prosty: wyłudzenie środków pod pretekstem szybkiego zysku i zaciąganie kredytów na nasze dane.