3,5 roku za zbiorowy gwałt na 16-latce. Proces trwał 7 lat

Policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach doprowadzili do zatrzymania w Wielkiej Brytanii 27-latka. Mężczyzna od niespełna roku był poszukiwany listem gończym za udział w zbiorowym zgwałceniu 16-latki, za co został skazany przez sąd na karę 3 lat i 6 miesięcy więzienia.

Do zdarzenia doszło w nocy z 20 na 21 grudnia 2013 roku w Pietrzykowicach koło Żywca. Znajomi bawili się w jednym z żywieckich lokali, a po jego zamknięciu, wspólnie z 16-letnią wówczas dziewczyną, przenieśli się do willi w Pietrzykowicach. To właśnie tam nastolatka została najpierw zmuszona do wypicia alkoholu, a następnie wykorzystana seksualnie przez kilka osób, w tym mającego obecnie 27 lat mężczyznę. Po całym zajściu sprawcy odwieźli pokrzywdzoną na przystanek autobusowy i tam zostawili. Po powrocie do domu 16-latka opowiedziała o wszystkim matce, która powiadomiła Policję.

Pod koniec stycznia 2020 roku Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej skazał mężczyznę na 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności. By uniknąć więzienia, skazany zaczął się ukrywać przed organami ścigania. Od 11 lutego 2021 roku był poszukiwany w celu doprowadzenia do zakładu karnego najpierw przez policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Żywcu, a następnie przez kryminalnych z Zespołu Poszukiwań Celowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, którzy po wystawieniu listu gończego przejęli sprawę. Śląscy „łowcy głów” od maja 2021 roku weryfikowali każdą informację i sygnał na temat 27-latka. Kryminalni namierzyli mężczyznę w Wielkiej Brytanii. Policjanci nie mieli wątpliwości, że to właśnie tam ukrywa się skazany. Ustalili jego dokładny adres i poprosili o pomoc swoich brytyjskich kolegów. Nawiązali współpracę z oficerem łącznikowym polskiej Policji w Londynie, za którego pośrednictwem przekazano informacje brytyjskim policjantom. Wspólne działania stróżów prawa doprowadziły do zatrzymania ukrywającego się 27-latka.

Mężczyzna znajduje się obecnie w areszcie w Wielkiej Brytanii i oczekuje na ekstradycję do Polski.

„Ucierpią na tym dzieci”. Kibice Ruchu grożą zarządowi

0

Od 10.02.2022 r. klub UKS Myszków dołączył do programu partnerskiego Górnika Zabrze i jego akademii. Wydawałoby się, że ten krok jest jednoznacznie pozytywną zmianą, czy jednak dla wszystkich?

Patronat Górnika niesie wiele korzyści dla klubu z Myszkowa

– Dzięki podpisanej umowie Klub umocni swoją pozycję w północnych rejonach województwa śląskiego. Przypomnijmy, że w poprzednim roku do grona partnerów Klubu i Akademii dołączył Ajaks Częstochowa. UKS Myszków to drugi zespół reprezentujący częstochowski podokręg Śląskiego Związku Piłki Nożnej, który został partnerem Górnika. – czytamy na stronie Górnika.

Satysfakcji z faktu wejścia porozumienia w życie nie krył prezes UKS-u MOSiR Myszków, Bartosz Hadrych: – Nawiązaliśmy współpracę z Akademią Górnika Zabrze, a w zasadzie z całym Klubem, bo jest to umowa trójstronna. Jesteśmy z tego faktu bardzo zadowoleni. Jestem przekonany, że współpraca będzie się opierała na pełnej lojalności, wymianie myśli szkoleniowej. Liczymy na uczestnictwo w stażach szkoleniowych. Mamy nadzieję, że dzięki temu nasz skromny klub – UKS Myszków – pójdzie organizacyjnie, sportowo i logistycznie w górę – powiedział po złożeniu podpisów pod dokumentami.

Przeciwnego zdania są kibice, którzy nie akceptują decyzji władz klubu.

„(…)Nie będzie naszej zgody na takie działania zarządzających tym stowarzyszeniem. Nie będzie naszej zgody na przeciąganie małolatów na gównianą strone.” – czytamy na fejsbukowym profilu Myszkowian.

Fanatycy deklarują opór wobec porozumienia nawiązanego z Akademią Górnika Zabrze:

„Od srody az do rozpadu tego tworu będziemy z całych sił utrudniać jego funkcjonowanie. Najbardziej poszkodowane będą w tym dzieci, ponieważ postaramy sie takze uniemożliwiać rozgrywanie meczów temu zespołowi.”

Zobacz jak dbają o bezpieczeństwo naszych pociech!

0

Okres ferii to nie tylko czas zimowego relaksu dla dzieci i młodzieży, ale również czas intensywnych spotkań policjantów z najmłodszymi mieszkańcami naszego miasta.

Zabrzańscy mundurowi odwiedzają placówki, w których prowadzone są zajęcia dla dzieci w okresie zimowych ferii. Policjanci rozmawiają z dziećmi o najczęstszych i najpoważniejszych zagrożeniach bezpieczeństwa podczas zimowego wypoczynku.

Trwa cykl spotkań profilaktycznych w ramach działań „Bezpieczne ferie 2022”. Przedsięwzięcie kierowane jest nie tylko do dzieci i młodzieży uczestniczącej w miejskich półkoloniach i zajęciach rekreacyjno-sportowych organizowanych w okresie ferii zimowych, ale dla wszystkich dzieci naszego miasta.

Mundurowi z zabrzańskiego garnizonu prowadzą z dziećmi pogadanki dotyczące bezpieczeństwa w czasie ferii. Policjanci rozmawiają z dziećmi o zasadach bezpiecznego wypoczynku oraz omawiają sposoby unikania zagrożeń, a także informują jak radzić sobie w niebezpiecznych sytuacjach. W akcje zaangażowani są policyjni profilaktycy, policjanci drogówki oraz dzielnicowi.

Wczoraj mundurowi odwiedzili Zabrzański Kompleks Rekreacji AQUARIUS. Prelekcje w ramach działań „Bezpieczne ferie 2022” prowadzone będą do zakończenia zimowych ferii w Zabrzu. Mamy nadzieję, że tego typu spotkania wpłyną na zwiększenie bezpieczeństwa dzieci, które po zimowym wypoczynku całe i zdrowe wrócą do szkół i przedszkoli.

Program bezpłatnej rehabilitacji dla osób 50+. Trwa nabór

0

Fundacja „Unia Bracka” zaprasza wszystkie panie wieku 50-59 lat oraz mężczyzn w wieku 50-64 lata do skorzystania z bezpłatnych zabiegów rehabilitacyjnych oraz konsultacji lekarza rehabilitacji w Przychodni Brackiej Guido (Zabrze, ul. ks. Jana Dzierżona 11a).

Bracki Program Rehabilitacji, sfinansowany ze środków Unii Europejskiej, skierowany jest do osób cierpiących z powodu przewlekłych schorzeń układu kostno-stawowego i mięśniowego. Celem programu jest umożliwienie osobom chorym po 50 roku życia pozostanie aktywnymi na rynku pracy lub powrót do pracy, w przypadku osób, które utraciły ją ze względu na swoje schorzenie kręgosłupa i stawów.

Rekrutacja trwa do 30 marca 2023 roku, jednakże o przyjęciu do programu decyduje kolejność zgłoszeń. Aby wziąć w nim udział nie jest wymagane skierowanie. Wystarczy złożyć formularz zgłoszeniowy dostępny na stronie https://uniabracka.pl/bracki-program-rehabilitacji/ O ostatecznej kwalifikacji do programu decyduje lekarz.

Uczestnikami Brackiego Programu Rehabilitacji mogą zostać osoby, które spełnią następujące warunki:

  • miejsce zamieszkania: województwo śląskie,
  • wiek: kobiety 50 – 59 lat; mężczyźni 50 – 64 lata,
  • stan zdrowia: rozpoznana choroba przewlekła układu kostno-stawowego lub mięśniowego (jedno z następujących schorzeń: zwyrodnienie wielostawowe, choroba zwyrodnieniowa stawu biodrowego, stawu kolanowego, pierwszego stawu nadgarstkowo-śródręcznego i inne zwyrodnienia stawów, spondyloza, choroby krążków międzykręgowych szyjnych i inne choroby krążka międzykręgowego, bóle grzbietu),
  • rehabilitacja: w ciągu ostatnich 6 miesięcy pacjent nie mógł korzystać z rehabilitacji finansowanej z NFZ, ZUS, KRUS, PFRON w zakresie ww. schorzeń.

Każdemu uczestnikowi programu Przychodnia zapewnia:

  • konsultacje specjalisty w dziedzinie rehabilitacji medycznej,
  • konsultacje fizjoterapeuty,
  • 15-dniowy turnus zabiegów rehabilitacyjnych,
  • zajęcia z zakresu psychoedukacji, edukacji zdrowotnej oraz dietetycznej.

Dodatkowych informacji udzielają fizjoterapeuci pracowni rehabilitacji w Przychodni Brackiej Guido (ul. ks. Jana Dzierżona 11a) pod nr tel. 32 707 67 00 wew. 146 (pon., śr., pt. od 8.00 do 18.00; wt., czw. od 11.00 do 21.00).

Aplikacja zamiast Karty ŚKUP? Ostatni dzień głosowania

0

Metropolia chce poznać opinie mieszkańców i za pośrednictwem sondy dowiedzieć się, ile osób zdecyduje się przejść na aplikację, a ile chce nadal nosić fizyczną kartę w portfelu. Głosowanie trwa do 15 lutego.

Metropolia GZM opracowuje nowe oprogramowanie systemu zakupu biletów w transporcie ZTM, który będzie działał online, a więc szybciej niż obecny. Podstawą dla pasażerów będzie aplikacja mobilna, która przejmie funkcjonalność Karty ŚKUP, a także zaoferuje dodatkowe możliwości.

Ankietę można wypełnić tutaj: https://metropoliagzm.pl/2022/02/01/aplikacja-mobilna-zamiast-plastikowej-karty-skup-kto-jest-gotowy-na-zmiane-metropolia-pyta-mieszkancow/

Głosowanie trwa do 15 lutego 2022 r.
– Wielu z nas trudno wyobrazić sobie codzienne funkcjonowanie bez użycia smartfonu – mówi Jacek Brzezinka, członek zarządu GZM, w którym odpowiada za rozwój systemów informatycznych.

– Za jego pomocą realizujemy przelewy, płacimy w sklepach, a coraz częściej także kupujemy bilety. Statystyki pokazują, że mieszkańcy Metropolii średnio w ciągu dnia kupują ok. 33 tys. biletów we wszystkich pięciu aplikacjach mobilnych, gdzie dostępne są nasze bilety. Rocznie sprzedajmy w ten sposób bilety o wartości ponad 13 mln zł – dodaje.

Widząc coraz większą popularność aplikacji mobilnych, Metropolia opracowuje nowy system zakupu biletów, którego podstawą będzie właśnie aplikacja.

Aplikacja mobilna stając się wirtualną kartą, w pełni zastąpi funkcjonalność karty plastikowej. Umożliwi pasażerom wykonanie wszystkich operacji, potrzebnych do korzystania z komunikacji miejskiej oraz do obsługi swojego konta i planowania podróży. W aplikacji mobilnej będzie można:

  • Kupić bilety jednorazowe w taryfie strefowo-czasowej.
  • Nowością będzie możliwość zakupu biletów w taryfie czasowej – wejście i wyjście będzie rejestrowane w aplikacji oraz po szybkim zeskanowaniu QRkodu lub ręcznym wpisaniu kodu pojazdu.
  • Kupić bilety średnio i długookresowe (dobowe, tygodniowe, miesięczne, kwartalne, jak również wieloprzejazdowe – te ostatnie będą obsługiwane na tej samej zasadzie, co bilety jednorazowe w taryfie odległościowej).
  • Zwrócić bilety.
  • Zaplanować podróż – w aplikacji dostępne będą informacje o funkcjonowaniu komunikacji, w tym o rozkładach jazdy oraz rzeczywistym czasie odjazdu.
  • Aplikacja przypomni również o zbliżającym się końcu obowiązywania biletu.

Korzystając z opcji zakupu biletów jednorazowych, będzie można skorzystać z możliwości szybkiego zeskanowania QR kodu w pojeździe albo ręcznego wpisania kodu pojazdu.

– Szybkie zeskanowanie kodu lub ręczne wpisanie kodu będzie konieczne ze względu na prowadzenie kontroli biletów w pojazdach – zaznacza Adam Krakowczyk, dyrektor Departamentu Informatyki.

– Kiedy kontroler wejdzie do danego autobusu, tramwaju lub trolejbusu, będzie miał możliwość zablokowania sprzedaży biletów, również w aplikacjach, tylko w tym jednym i konkretnym pojeździe. Bez tej operacji, czyli zeskanowania indywidualnego QR kodu – gdyby wybierał z systemu tylko numer linii, zablokowałby sprzedaż we wszystkich pojazdach, które w tym samym czasie obsługują tę samą relację. A często takich pojazdów jest co najmniej kilka w trasie – wyjaśnia.

Do tych zmian dołączą też zmiany taryfowe – inteligentny system poboru opłat.

– Wraz z wprowadzeniem zmian w obsłudze płatności, będziemy chcieli stworzyć inteligentny system poboru opłat – tzn. pasażer rejestruje tylko swoje przejazdy, system na koniec dnia zlicza ich wartość i jeśli przekroczą np. wartość biletu dziennego, to nie pobierze z naszego konta więcej niż właśnie koszt biletu dziennego – to korzyść dla pasażera – zaznacza Jacek Brzezinka.

Planowane jest również pozostawienie karty w tradycyjnej, plastikowej formie, dla użytkowników, którzy nie posiadają smartfonów lub z innych powodów wybiorą takie rozwiązanie. W związku z planowanymi zmianami, Metropolia chce poznać opinię mieszkańców odnośnie preferowanego przez nich wyboru – karta plastikowa czy karta wirtualna? Ilu mieszkańców preferuje starą kartę (plastikową), a ilu wymieni ją na aplikację w smartfonie?

Uruchomienie online’owego systemu płatności w komunikacji miejskiej planowane jest w III kwartale tego roku.

Zobacz jak straciła 50 tys. zł. Nie daj się oszukać złodziejom!

Ofiarą manipulacji oszustów działających metodą „na wnuczka” padła wczoraj 84-letnia zabrzanka, która wierząc, że rozmawia z wnuczkiem, oddała oszustom 50 tysięcy złotych w gotówce.

Prosimy wszystkich, a w szczególności osoby starsze o ostrożność w kontaktach telefonicznych, zwłaszcza gdy osoba po drugiej stronie słuchawki chce od nas pieniędzy. Pamiętajmy, że nie należy wierzyć w historie, które ktoś opowiada nam przez telefon.

Schemat działania przestępców wykorzystujących metodę „na wnuczka” jest zawsze bardzo podobny. Oszuści wymyślają historyjkę i dzwonią do starszych osób, podają się za członka rodziny, który wpadł w kłopoty i potrzebuje szybko gotówki. Przestępcy zawsze żądają dużych sum, zwykle kilkudziesięciu tysięcy złotych, często też wypytują o posiadane pieniądze czy kosztowności.

Tym razem przestępcy podali się za wnuczka, który na terenie Niemiec potrącił ciężarną kobietę i potrzebuje pieniędzy na kaucje. Niestety skutecznie ją zmanipulowali, opowiadając wymyśloną historię, a nieświadoma niczego ofiara, postępując zgodnie z ich wskazówkami, przekazała przysłanej przez oszustów osobie ponad 50 tysięcy złotych. O zdarzeniu policjanci dowiedzieli się od sąsiadki 84-latki, której ta już po fakcie opowiedziała o zaistniałej sytuacji.

Jeżeli odebrali Państwo podejrzany telefon z prośbą o pożyczkę czy przekazanie prosimy pamiętać o środkach ostrożności:

  1. Nie przekazywać pieniędzy obcym osobom, ani nie przelewać pieniędzy na wskazane konto bankowe czy też za pomocą tzw. szybkiego przelewu.
  2. Nie działać w pośpiechu i  nie podejmować od razu pieniędzy z banku – odłożyć termin wpłaty czy udzielenia pożyczki (najlepiej o kilka dni).
  3. Poradzić się znajomych, sąsiadów, rodziny czy policjanta – nr 112.
  4. Jeśli ktoś podaje się za funkcjonariusza Policji i żąda od nas pieniędzy, rozłączyć rozmowę, zadzwonić pod bezpłatny numer 112 i natychmiast poinformować o takiej sytuacji.
  5. O każdym podejrzanym telefonie pilnie poinformować POLICJĘ – nr alarmowy 112

 Pamiętajmy, że ani policjanci, ani urzędnicy nie żądają od nas wpłaty pieniędzy, tym bardziej przez telefon.

Podkradali prąd, zapłacą za to w tysiącach złotych

Policjanci z Komisariatu II Policji w Zabrzu prowadzą czynności w sprawie kradzieży energii elektrycznej. W wyniku podjętych kontroli ujawnili 2 nielegalne podłączenia w mieszkaniach na ulicach Władysława IV i Tomasza Nocznickiego.

Sprawcom kradzieży grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, a także obowiązek uiszczenie opłaty za nielegalny pobór, której wysokość może wynieść od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.

Policjanci z Komisariatu II Policji w Zabrzu przeprowadzili działania mające na celu ujawnienie nielegalnego poboru energii elektrycznej. Czynności doprowadziły do ujawniania kolejnych przypadków nielegalnych podłączeń energii elektrycznej. Tym razem właściciele mieszkań przy ulicy Władysława IV i Tomasza Nocznickiego kradli prąd.

Przypominamy, że kradzież prądu, zgodnie z przepisami Kodeksu Karnego jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Ponadto sprawcy będą musieli uregulować naliczoną przez dostawcę opłatę za nielegalny pobór, której wysokość wynosi od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.

Nielegalne przyłącza stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa osób mieszkających w danym budynku. W wielu przypadkach kradzież prądu wiąże się z uszkodzeniem instalacji elektrycznej. To z kolei jest częstą przyczyną pożarów bądź porażenia prądem nie tylko osób nielegalnie pobierających energię elektryczną, lecz również osób mieszkających w sąsiedztwie.

60-latek pobity do nieprzytomności. Zwrócił tylko uwagę

Policjanci z zabrzańskiej „trójki” zatrzymali we wtorek 21-letniego mężczyznę, który 5 lutego bieżącego roku dokonał uszkodzenia ciała 60-letniego mężczyzny. Sprawca wielokrotnie uderzał 60-latka, w wyniku czego stracił on przytomność.

Decyzją Prokuratury wobec 21-latka został zastosowany środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Grozi mu teraz kara pozbawienia wolności do 5 lat. Do zdarzenia doszło 5 lutego bieżącego roku, kiedy po godzinie 22:00 nieznany mężczyzna zakłócał spokój mieszkańcom jednego z mieszkań przy ulicy Kalinowej, dzwoniąc wielokrotnie domofonem.

Kiedy jeden z lokatorów postanowił wyjść z mieszkania aby zwrócić mu uwagę, po wyjściu z budynku został przez mężczyznę zaatakowany smyczą z metalową końcówką. Sprawca kilkukrotnie uderzał mężczyznę w okolice głowy, w wyniku czego stracił on przytomność. Na miejsce przyjechał Zespół Ratownictwa Medycznego, który zabrał poszkodowanego 60-latka do szpitala.

W wyniku przeprowadzonych czynności, policjanci z III Komisariatu, ustalili tożsamość sprawcy. We wtorek policjanci zatrzymali 21-letniego sprawcę na terenie Rudy Śląskiej. Decyzją Prokuratury wobec 21-latka został zastosowany środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności, a o jego dalszym losie zadecyduje Sąd.

Zatłukł własną matkę na śmierć podczas alkoholowej libacji

41-letni mieszkaniec Piekar Śląskich 6 lutego, w jednym z mieszkań przy ul. Kalwaryjskiej, dotkliwie pobił swoją 66-letnią matkę, która na skutek odniesionych obrażeń zmarła. 54-letni mężczyzna i 52-kobieta, którzy nie udzielili rannej pomocy, zostali objęci policyjnym dozorem.

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem w mieszkaniu przy ul. Kalwaryjskiej w Piekarach Śląskich. Dyżurny piekarskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o awanturze i znajdującej się w mieszkaniu kobiecie, która miała potrzebować pomocy.

Natychmiast na miejsce skierowany został patrol dzielnicowych, którzy musieli siłowo wejść do mieszkania. Mundurowi po wejściu do środka znaleźli leżącą na podłodze kobietę, która nie dawała oznak życia. Natychmiast powiadomili pogotowie ratunkowe, jednak lekarz, który przyjechał na miejsce, mógł już tylko potwierdzić, że nie żyje.

Jak ustalili śledczy, podczas zakrapianego alkoholem spotkania, pomiędzy 41-latkiem, a jego matką doszło do awantury, w wyniku której mężczyzna śmiertelnie pobił kobietę. Policjanci zatrzymali syna zmarłej oraz drugiego mężczyznę oraz kobietę. 41-letni sprawca usłyszał zarzut zabójstwa, za które grozi mu kara nawet dożywotniego więzienia. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi on w areszcie.

54-letniemu mężczyźnie i 52-letniej kobiecie, którzy usłyszeli zarzuty nieudzielenia pomocy 66-latce, zostali objęci policyjnym dozorem. Za to grozi im kara do 3 lat więzienia.

Jechałeś pod wpływem? Stracisz pojazd lub zapłacisz

Zaostrzone przepisy dla kierowców zatrzymanych pod wpływem alkoholu. Od jakiegoś czasu mówiło się o zmianach w tej części Kodeksu Karnego, w końcu obserwujemy efekty.

Niezależnie od tego, czy kierowca pod wpływem spowodował wypadek, czy nie, czeka go sroga kara.
Zatrzymany, mający powyżej 1,5 promila spotka się z niemiłą niespodzianką. Najpierw policja czasowo zajmie jego samochód na 7 dni, następnie zabezpieczony przez prokuratora pojazd zostanie poddany tzw. przepadkowi. W przypadku recydywy, dolny próg będzie wynosił nie 1,5, a 0,5 promila.

Co w przypadku, gdy pijany prowadzi pojazd, którego jest współwłaścicielem lub pochodzący z leasingu?
W takiej sytuacji sąd ma orzekać przepadek równowartości takiego samochodu. W takim przypadku ma być stosowana zasada „średniej wartości rynkowej pojazdu odpowiadającego pojazdowi prowadzonemu przez sprawcę”. Ponadto, jeśli w czasie wypadku auto sprawcy uległo uszkodzeniu nie będzie to obniżało kwoty stanowiącej równowartość pojazdu.

Zmiana wysokości grzywny za jazdę w stanie wskazującym na spożycie alkoholu (zawartość alkoholu we krwi od 0,2 do 0,5 promila)
– Przed zmianą: widełki 50 zł do 5000 zł
– Po zmianie: mandat nie mniejszy, niż 2500 zł

Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu na sprawcę wypadku będącego w stanie nietrzeźwości czeka kara minimum 3 lat pozbawienia wolności. Za spowodowanie śmierci kara może wynieść minimum 5 lat.

Weekend we dwoje w Paryżu? Koniecznie zobacz jak go wygrać

Do 28 lutego, do godz. 13.00, potrwa konkurs walentynkowy, do którego zapraszamy w ramach wydarzenia Park Miliona Świateł, które jeszcze do końca lutego potrwa na Kąpielisku Leśnym.

Wystarczy przyjść do Parku, zrobić romantyczne zdjęcie i opublikować go w komentarzu pod postem konkursowym na fanpage’u Parku Miliona Świateł na Facebooku. Na autora najbardziej kreatywnego zdjęcia czeka romantyczny weekend w Paryżu obejmujący przelot w dwie strony oraz dwa noclegi ze śniadaniem.

Szczegóły oraz regulamin konkursu dostępny tutaj: https://bit.ly/RegulaminKonkursu_Paryz

W Walentynki w Parku Miliona Świateł na odwiedzających czeka wyjątkowa sceneria, dedykowane utwory da zakochanych, walentynkowe konkurencje dla par oraz liczne konkursy z nagrodami.

„Inwestycja” w kryptowaluty kosztowała go 180 tys.

W poniedziałek do zabrzańskich policjantów zgłosił się mężczyzna, który został oszukany metodą na inwestycje w kryptowaluty przy wykorzystaniu aplikacji z funkcją pulpitu zdalnego. Niestety odzyskanie utraconych w ten sposób pieniędzy jest bardzo trudne, dlatego po raz kolejny apelujemy o rozwagę.

Tym razem ofiarą oszustów 77-letni zabrzanin, który skorzystał z oferty przygotowanej przez oszustów. Kuszony możliwością pomnożenia swoich pieniędzy umożliwił oszustom korzystanie z własnego konta bankowego, poprzez zainstalowanie programu do obsługi zdalnej. Za pomocą tego programu oszust może między innymi sterować pulpitem, przeglądać strukturę katalogów na podłączonym komputerze oraz przesyłać dane.

Pokrzywdzony, będąc zmanipulowanym przez oszustów, umożliwił im przelanie ze swojego konta ponad 180 tysięcy złotych, które trafiły na konto oszustów. W poniedziałek 77-latek zgłosił się do zabrzańskich policjantów w celu złożenia zawiadomienia. Niestety odzyskanie utraconych w ten sposób pieniędzy jest bardzo trudne, dlatego po raz kolejny apelujemy o rozwagę i ostrożność w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

Typowe oszustwa inwestycyjne zawierają kuszącą obietnicę zysku poprzez inwestycje w akcje, obligacje, kryptowaluty, rzadkie metale, zagraniczne inwestycje gruntowe lub alternatywne źródła energii.